Od dziś badania techniczne aut po nowemu

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Janusz Wójtowicz
Koniec z turystyką związaną z badaniami technicznymi. Teraz diagności sprawdzą, czy pojazd nie został właśnie odesłany z kwitkiem z innej stacji.

Od dziś właścicieli pojazdów mechanicznych obowiązują nowe przepisy dotyczące obowiązkowych badań technicznych. - Po pierwsze za badanie techniczne dopuszczające pojazd do ruchu trzeba zapłacić przed jego przeprowadzeniem, przy otwarciu zlecenia - mówi dr inż. Krzysztof Malewicz z Polskiego Związku Motorowego w Opolu.

Uwaga! Od zasady zapłaty z góry - tak jak do tej pory - przewidziano wyjątek w przypadku rozliczenia usługi na podstawie faktury VAT z odroczonym terminem płatności. Rozwiązanie to ma ułatwić działalność przedsiębiorcom, na przykład zarządzającym flotą samochodową. Obecnie badania techniczne samochodu osobowego wydatek 98 zł. Dodatkowo opłata ewidencyjna wynosi 1 zł.

Ale na tym nie koniec zmian. Wynik każdego badania technicznego diagnosta musi teraz na bieżąco wpisać do swojego programu i zaraz po jego wykonaniu przesyłać do Centralnej Ewidencji Pojazdów, do której dostęp mają wszystkie stacje diagnostyczne. To ukrócić ma tak zwaną turystykę związaną z badaniami technicznymi.

- Wielu kierowców robiło tak, że jeśli się nie udało w jednej stacji diagnostycznej, jechali do drugiej z nadzieją, że może a nóż się tam uda - mówi Krzysztof Malewicz. - Teraz takiej furtki nie będzie.

Ważne jest również to, że jeśli podczas badania diagnosta znajdzie jedną usterkę, będzie kontynuował oględziny samochodu i dopiero po wykonaniu wszystkich czynności da kierowcy zaświadczenie z wymienionymi na nim rzeczami do naprawy. Właściciel takiego samochodu ma 14 dni na usunięcie tych nieprawidłowości i ponowna wizytę w stacji kontroli pojazdów, by przeprowadzić badania w zakresie tych usterek. Ich koszt wynosi od 13 do 36 zł w zależności od charakteru usterek.

Kolejna zmiana jest taka, że teraz tzw. pomyłki pisarskie w dowodzie rejestracyjnym nie będą skutkowały negatywnym wynikiem badań.

- Na przykład zamiast zera w numerze VIN, wpisana została literka o, której nie figuruje w takich numerach - kończy Krzysztof Malewicz.

Badania techniczne są obowiązkowe dla wszystkich zarejestrowanych pojazdów poruszających się regularnie po naszych drogach. Pojazdy bez tych badań uważane są za niesprawny.

W dniu wejściu nowego prawa, na niektórych stacjach kontroli pojazdów, nowy system nie działał tak jak powinien. Zdarzały się m.in. błędy w zapisywaniu danych, zrywane były połączenia z CEPiK-em.

Ważne zmiany dotyczące badań technicznych pojazdów weszły w życie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska