Od kwietnia domy spotkań mniejszości ożyją na nowo

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Ożywianie domów spotkań może się odbywać na wiele sposobów. Na zdjęciu: warsztaty dla dzieci "In der Weihnachtsbäckerei” w DFK Kamionka.
Ożywianie domów spotkań może się odbywać na wiele sposobów. Na zdjęciu: warsztaty dla dzieci "In der Weihnachtsbäckerei” w DFK Kamionka. Anna Ludwig-Konieczny
- Bardzo zależy nam na projektach związanych z 70. rocznicą zakończenia wojny - mówi Sybilla Dzumla, koordynator krajowy Programu Ożywiania Domów Spotkań.

Skoro odbyło się właśnie spotkanie dla opiekunów projektowych Programu Domów Spotkań, to znak, że i siedziby kół DFK wkrótce ożyją na nowo.
Spotkanie opiekunów z województw opolskiego i śląskiego odbyło się w Gliwicach 7 marca. Od pierwszego kwietnia można będzie realizować projekty w ramach programu ożywiania domów spotkań. Powinny to być projekty sprzyjające pielęgnowaniu kultury, tradycji i języka niemieckiego organizowane przez koła DFK lub struktury mniejszości na szczeblu gminnym.

O jakie konkretnie projekty chodzi?
W grę wchodzą rozmaite wykłady, odczyty, referaty, seminaria, warsztaty związane np. z majsterkowaniem, pieczeniem czy pielęgnowaniem rozmaitych umiejętności, które odchodzą w zapomnienie, a są związane z regionem zamieszkiwanym przez mniejszość niemiecką. Preferujemy także projekty sportowe, sprzyjające spędzaniu czasu razem i rywalizacji między różnymi grupami mniejszości. Bardzo nam zależy na projektach nawiązujących do 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej i związanych z nią wypędzeń Niemców. W ramach tego programu zdecydowanie nie można finansować spotkań towarzyskich przy kawie i cieście ani doposażania siedzib mniejszości w sprzęt.
Nic pani nie mówi o wyjazdach i wycieczkach, więc widać nie one są priorytetem.
Wyjazdy są możliwe - najlepiej na odległość do 50 km - ale nie powinny dominować wśród projektów ożywiania domów spotkań. Można je łączyć z bardzo potrzebnymi projektami dotyczącymi historii lokalnej. Wtedy wyjazd jest jednym z elementów, a nie celem samym w sobie. Sama wycieczka turystyczna to za mało.

Proszę przypomnieć, ile pieniędzy koło mniejszości może dostać na jeden projekt, ile projektów w roku zorganizować i jaki wkład własny powinno zapewnić?
Maksymalna kwota na jeden projekt dla jednego koła to 2,5 tys. zł (średnio dofinansowanie do jednego projektu wynosi 1300-1500 zł, koła nauczyły się już ograniczać koszty i robić za nieco mniejsze pieniądze projekty nie gorsze niż kiedyś). Przy czym wymagany jest co najmniej 15-procentowy wkład własny, który należy udokumentować fakturami. Koło DFK może zrealizować w ciągu roku sześć projektów - cztery samodzielnie i dwa, do których zaprosi jakieś słabsze koła z bliższego lub dalszego sąsiedztwa. Chcemy w ten sposób zachęcać te słabsze grupy do bardziej ożywionej działalności. Ten klucz już w ubiegłym roku przyniósł dobre rezultaty. Część kół wciąż nie ma odwagi, by realizować projekty samemu. Czasem wiąże się to z zaawansowanym wiekiem jego członków, czasem z brakiem wyrazistego lidera. Ale wspólnie z innymi organizują jakieś wydarzenia lub przynajmniej są ich uczestnikami.

Zajęcia powinny się odbywać po niemiecku?
W miarę możliwości tak, ale znamy realia. To często nie jest w stu procentach wykonalne. Toteż za konieczne uznajemy realizowanie projektów przynajmniej w formie dwujęzycznej.
Proszę przypomnieć, jaka jest droga od pomysłu na na jakieś wydarzenie w kole DFK do otrzymania dofinansowania?
Procedura jest dosyć krótka. Wniosek należy złożyć co najmniej na trzy tygodnie przed planowaną realizacją projektu. Zachęcam liderów kół, by wcześniej kontaktowali się z opiekunem projektowym, któremu podlegają. Na stronie Związku Niemieckich Stowarzyszeń (www.vdg.pl) w zakładce kultura pod linkiem "ożywianie domów spotkań" udostępnione są dane kontaktowe do opiekunów. Przed realizacją projektu niezbędna jest akceptacja koordynatora regionalnego, rzadziej, w skomplikowanych sytuacjach komisja VdG. Najdalej w dwa tygodnie po zakończeniu projektu DFK powinno go rozliczyć, czyli przedstawić faktury, sprawozdanie i przynajmniej dwa zdjęcia w formie papierowej. Mile widziane są także zdjęcia w formie elektronicznej zgrane na płytę CD. Całość jest więc możliwa do przeprowadzenia w pięć tygodni.

Trzeba wykładać własne pieniądze, by potem otrzymać zwrot kosztów?
Możliwe są obydwa rozwiązania. Można przed imprezą otrzymać zaliczkę w wysokości 80 procent dofinansowania do projektu, a resztę po zakończeniu. Można też wyłożyć pieniądze i całość otrzymać na zakończenie. Od koła DFK zależy, którą wersję wybiera.

Ile projektów ożywiania domów spotkań odbyło się w ubiegłym roku? To jest nadal żywy program?
Po pewnej stagnacji w roku 2013 - część kół musiała się oswoić z koniecznością posiadania wkładu własnego - w ubiegłym roku program zakończył się znaczącym sukcesem. W całej Polsce zrealizowano 533 projekty. Uczestniczyło w nich łącznie blisko 26 tysięcy osób.
Ile z tych liczb dotyczy Śląska Opolskiego?
W naszym regionie zrealizowano dokładnie 299 projektów, czyli ponad połowę wszystkich imprez. Dotarliśmy z naszym programem do 250 kół w całym kraju, z czego 160 to DFK ze Śląska Opolskiego.

Czyli mniej więcej co drugie koło w naszym regionie wzięło udział w programie. Ta szklanka jest - pani zdaniem - do połowy pełna czy do połowy pusta?
Oceniam ten wynik optymistycznie - do połowy pełna. Najpierw dlatego, że podobnie układa się statystyka ogólnopolska - połowa kół mniejszości zdecydowała się ożywiać swoje domy spotkań. To nie znaczy, że połowa DFK jest bardzo słaba. Przeciwnie. Część kół jest tak mocna organizacyjnie, że nie korzysta z naszej pomocy. Zyskują dotacje z innych źródeł i też realizują projekty. Oczywiście, zwiększenie liczby uczestników o 5-10 procent rocznie traktujemy w każdej kolejnej edycji programu (ta jest już szósta) jako wyzwanie. Ale jesteśmy realistami. Wszystkich co do jednego kół DFK nie zachęcimy.

Przypomnijmy, skąd pochodzą pieniądze na ożywianie domów spotkań i ile ich jest?
Pieniądze pochodzą z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Republiki Federalnej Niemiec i mniejszość z województwa opolskiego będzie miała do dyspozycji 440 tysięcy zł na projekty. Koła w całej Polsce mogą liczyć łącznie na 680 tysięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska