Bednarzowie mieszkają przy ulicy Zwycięstwa 25. Kilka lat temu w ich pionie wymieniane były rury kanalizacji wodnej. Na kucie w łazience i położenie nowych przewodów nie zgodził się jednak sąsiad z góry. Najpewniej stare i skorodowane przewody przeciekają i powodują dziś zalewanie łazienki starszych państwa.
- Woda kapie za każdym razem, kiedy sąsiedzi na górze odkręcają kran przy umywalce. Nic nie możemy zrobić, bo rury nie należą do nas, a sąsiad ma sucho i naszym problemem się kompletnie nie interesuje - opowiada Krystyna Bednarz.
Po kolejnych interwencjach u zarządcy w mieszkaniu pani Krystyny zjawili się specjaliści, którzy stwierdzili, że powodem wycieku jest... nieszczelny przewód pralki sąsiada.
- Stwierdzili i poszli - denerwuje się pani Krystyna. - A woda jak leciała, tak leci. Na dodatek na pewno nie z pralki. Cieknie dokładnie na wysokości naszej umywalki.
Mieszkaniem państwa Bednarzów, podobnie jak częściami wspólnymi całego bloku, zarządza firma Enter. Jednak mieszkanie sąsiada z góry należy do miasta i zarządza nim kto inny - firma Turhand Ret. Zarządcy muszą się dogadać - kto i kiedy ma zlikwidować usterkę.
- Wiemy na pewno, że trzeba wymienić tzw. podejście kanalizacyjne (fragment rury od umywalki do pionu), które nie było wymienione kilka lat temu. To nie nasze mieszkanie, więc czekamy na zgodę drugiego zarządcy, który albo sam wykona tę robotę, albo ją częściowo opłaci - mówi Witold Brzeziński z Enteru. - Sprawa jest pilna, więc kiedy tylko dogadamy się z Turhandem, będzie załatwiona.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?