Obwodnicę trzeba zamknąć, ponieważ wzmocnienia wymaga fragment jednego z najazdów na wiadukt, przebiegający nad linią kolejową. O tym, że najazd wymaga pilnej naprawy Miejski Zarząd Dróg w Opolu przekonał się kilka miesięcy temu, kiedy remontowano wiadukt nad ulicą Gminną. Wtedy okazało się, że najazd jest w katastrofalnym stanie.
- Technologia, jaką zastosowano kilkadziesiąt lat temu, gdy powstawał najazd, nie gwarantowała jego stabilności - mówi Mirosław Pietrucha, wicedyrektor MZD. - Rozsuwał się on w obie strony, powodując uszkodzenie nawierzchni. Obawialiśmy się, że na przykład pod wpływem deszczu, zupełnie się rozjedzie stwarzając zagrożenie dla kierowców - wyjaśnia.
Prace, które rozpoczną się po niedzieli będą prowadzone na odcinku około 150 metrów. Nowy najazd, jak deklaruje MZD, będzie miał dynamiczną konstrukcję, dzięki której lepiej będzie znosił ciężarówki. - Konstrukcja będzie reagowała na nacisk, po czym będzie wracała do pierwotnego położenia, nie powodując tak jak dotychczas uszkodzeń nawierzchni - mówi Pietrucha.
Kierowcy, którzy zwykle przejeżdżali wyłączonym z ruchu odcinkiem obwodnicy muszą liczyć się z utrudnieniami. - Znaki drogowe, w miejscu, gdzie zmieni się organizacja ruchu systematycznie są już rozstawiane. Na razie są one maskowane tak, aby nie wprowadzały w błąd kierowców - mówi Mirosław Pietrucha.
W piątek zostało wgrane nowe oprogramowanie dla sygnalizatorów. - Zostanie ono uruchomione dopiero w poniedziałek nad ranem. Wtedy też zostaną odsłonięte znaki, dlatego osoby, które zwykle korzystały z tej trasy, muszą liczyć się z tym, że jadąc w poniedziałek do pracy będą już musiały skorzystać objazdu - mówi wicedyrektor Pietrucha.
Samochody jadące od strony Wrocławia pojadą ulicą Budowlanych, Harcerską i dalej ulicą Luboszycką. Ci, którzy będą chcieli pojechać w przeciwnym kierunku, a więc w stronę Wrocławia, pojadą najpierw ulicą Luboszycką, Kępską, a następnie ulicą Budowlanych. Ulice Harcerska i Kępska będą jednokierunkowe. Tylko w jednym kierunku pojedziemy również odcinkiem ul. Budowlanych między ulicami Kępską i Harcerską (w stronę miasta) oraz fragmentem ul. Luboszyckiej między ulicami Harcerską a Kępską.
MZD przekonuje, że zamknięcie fragmentu obwodnicy nie powinno sparaliżować ruchu w Opolu. - Problem dotyczy wyłącznie trzech potoków: ruchu tranzytowego, który korzystał z obwodnicy, kierowców, którzy wjeżdżali do Opola ul. Sobieskiego - Budowlanych w kierunku ronda oraz tych, którzy dojeżdżali do miasta np. z Luboszyc czy Kępy - wylicza Mirosław Pietrucha. - Te trzy potoki, które dotychczas były rozdzielone, teraz skumulują się w jednym miejscu i to może spowodować utrudnienia. Nie sądzę, żeby pojawiły się one w innych częściach Opola - dodaje.
Prace powinny się zakończyć w połowie listopada. Remont będzie kosztował 1,4 mln złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?