Odbiorcy ciepła z Elektrowni Opole dostali wypowiedzenia. Gmina Dobrzeń Wielki obiecuje, że rozwiąże problem

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Sławomir Draguła
Decyzja spółki Elkom o wypowiedzeniu umowy na dostawy ciepła jest podyktowana jest przede wszystkim brakiem pieniędzy na modernizację sieci ciepłowniczej. Problem dotyczy około 1300 odbiorców w Dobrzeniu Wielkim i w Opolu- Czarnowąsach.

Zgodnie z wypowiedzeniami Elkom będzie dostarczał ciepło z elektrowni tylko do końca 2022 roku. Brak pieniędzy z podatków na konserwację - nie mówiąc o poszerzaniu sieci - to jeden z odłożonych w czasie efektów powiększenia Opola i formalnego przeniesienia elektrowni do stolicy województwa.

Wójt gminy Dobrzeń Wielki, Piotr Szlapa podkreśla, iż wypowiedzenie nie oznacza, że od początku 2023 roku, a więc w połowie zimy, mieszkańcy korzystający dotąd z ciepła wytwarzanego w elektrowni zostaną zostawieni sami sobie i będą musieli w popłochu montować węglowe piece.

- Nie ma o tym mowy - mówi. - Także dlatego, że mamy w Dobrzeniu osiedle “Energetyk”, na którym budynki nie mają w ogóle ciągów kominowych. Nie były potrzebne. Przebudowa całego systemu grzewczego nie jest do wykonania w ciągu roku. Znajdziemy więc innego operatora, który będzie to prowadził. Firmy zainteresowane prowadzeniem sieci na razie zbierają konieczne informacje.

Chodzi o koszty rzędu 1-1,5 mln zł rocznie.

- Tyle byłoby potrzeba na konserwację sieci. Bez konserwacji trzeba by ją stopniowo zamykać - dodaje Piotr Szlapa. - Kiedyś zasobna gmina nie naliczała kosztów amortyzacji. Pokrywała je sama, mając podatkowe wpływy z elektrowni. Chodziło o to, by jak najwięcej osób korzystało z ekologicznego ciepła i by uniknąć smogu. Teraz gmina balansuje na granicy opłacalności, więc nie stać nas na to. A na podwyżkę kosztów ciepła nie zgodził się Urząd Regulacji Energetyki.

Uzyskanie tej zgody, zatwierdzenie nowej taryfy przez URE, będzie jednym z najpilniejszych zadań nowego operatora. Wójt jest przekonany, że to się uda. - Nie mogą mu nakazać, żeby działał poniżej ekonomicznej opłacalności, a nawet poniżej kosztów - zapewnia. - Jeśli ktoś to zrobi, musi się liczyć z niepokojem społecznym.

Odbiorcy muszą się natomiast liczyć z podwyższeniem opłat za pochodzące z elektrowni ciepło. Ale nawet dostarczane według wyższych taryf powinno ono nadal być znacznie tańsze od tego, które mieszkańcy mogliby mieć spalając w piecach węgiel albo korzystając z gazu.

- Mieszkańcy telefonowali zarówno do Elkomu, jak i do gminy - relacjonuje wójt. - Jeden z rozmówców przyznał w rozmowie ze mną, że po przeczytaniu pierwszych kilku zdań pisma z wypowiedzeniem spanikował. Dopiero później doczytał, że podobnie jak wszyscy nie zostanie pozostawiony przez gminę sam sobie. W dłuższej perspektywie czeka nas głęboka analiza, czy w przyszłości nastawiać na ogrzewanie gazem (nie wiadomo, kiedy i on zostanie jako źródło energii decyzją Unii Europejskiej przekreślony), a może postawić na pompy ciepła. Ale to jest metodologia, która sprawdza się w budynkach jednorodzinnych, a nie za bardzo w blokach. A skoro tak, to może warto zmodernizować tę sieć, którą mamy, bo ona przez kilkanaście lat może całkiem nieźle funkcjonować i - jak dotąd - dostarczać ekologiczne ciepło do mieszkań. Na razie zabiegamy, by na pewno na kolejną zimę zapewnić mieszkańcom źródło i pewność ogrzewania.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska