Oddycha i chroni przed bakteriami

fot. Paweł Stauffer
Koszulka, przewiewne spodenki, buty z twardą podeszwą i kask - tak ubrani możemy wsiadac na rower.
Koszulka, przewiewne spodenki, buty z twardą podeszwą i kask - tak ubrani możemy wsiadac na rower. fot. Paweł Stauffer
Opolanka radzi jak ubrać się na przejażdżkę rowerową. Kask, rękawiczki i buty na twardych podeszwach są obowiązkowe.

Pozostałe elementy rowerowego stroju zależą od zasobności naszego portfela.
Kask uratował już niejdną głowę przed stłuczeniem, czy nawet wstrząśnieniem mózgu. Wie coś o tym Alicja Kocoń z podopolskich Żerkowic, tegoroczna mistrzyni Polski w downhillu (szybki zjazd z góry po wąskiej ścieżce z kamieniami i wystającymi korzeniami).

- Niedawno pojechałam na hopki poskakać i niefortunnie upadłam. Gdyby nie kask, nakolanniki i specjalna kurtka z ochraniaczami miałabym zdartą skórę na twarzy i pewnie złamany obojczyk - wspomina 24-latka.

Dariusz Ulikowski z serwisu rowerowego Big - Bike w Opolu zapewnia, że jazda w kasku to żaden wstyd. W Czechach jest on nawet obowiązkowy. Chroni on nas nie tylko przed upadkami, ale też przed ukąszeniem owadów (w otworach są siateczki) i słońcem. Dobry kosztuje 120 - 140 zł. Ważne jest, żeby był dopasowany do głowy - są różne rozmiary.

Równie ważne są rękawiczki. Chronią ręce przed odciskami, a podczas upadku także przed otarciami. Można je kupić z plastikowymi ochraniaczami na palce, dzięki czemu nie straszny nam będzie przejazd przez krzaki. Te które na wierzchu kciuka mają wszytą frotkę przydają się też w upalne dni, bo można tym materiałem ocierać pot z czoła.

Buty na rower powinny mieć twardą podeszwę. - Takie do turystyki górskiej nie są najlepsze, bo za sztywne, mogą pobcierać pięty - przekonuje Dariusz Ulikowski.

Bawełniana koszulka i krótkie spodenki są na rower wystarczające, ale jeśli chcemy poczuć się bardziej komfortowo warto kupić strój oddychający. Przepuszcza powietrze i oddaje pot na ze-wnątrz. Dariusz Ulikowski zaznacza: - Każda warstwa począwszy od bielizny a skończywszy na wiatrówce musi być z takiego materiału.

Koszulki rowerowe (kosztują ok. 150 zł) mają kieszonki na plecach. Można w nich schować pieniądze, dokumenty a nawet dętkę czy klucze. Elastyczne spodenki z wkładkami popularnie zwanymi pampersami (ok. 120 zł) sprawiają, że nawet po 150-kilometrowej trasie nie czujemy poobijanej pupy, ani poobcieranych ud.

Jeśli decydujemy się na bawełnianie spodnie warto kupić specjalne opaski z odblaskami, którymi ściskamy nogawki. Wówczas nie wkręcają się ani w koło, ani nie obcierają o zębatkę.

Dla tych, którzy wybierają się na dłuższe jednodniowe wycieczki rowerowe przyda się specjalny plecak, którego ramiona zrobione są z siateczki, a na plecach jest specjalna komora, która sprawia że nie pocimy się tak bardzo. Nowością są camelbacki, specjalne worki z rurką, które można włożyć do plecaka i napełnić wodą, żeby pić podczas jazdy.

Nakolanniki i nałokietniki przydają się tylko przy ostrej jeździe po górach, czy przy skokach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska