Targi nto - nowe

Odejdą za szpital?

Sabina Kubiciel [email protected]
Tomasz Strzałkowski jest autorem ulotki, w której m.in. stwierdza, że należy skrócić kadencję obecnej rady powiatu.
Tomasz Strzałkowski jest autorem ulotki, w której m.in. stwierdza, że należy skrócić kadencję obecnej rady powiatu.
Radny Tomasz Strzałkowski zaproponował rozwiązanie rady powiatu opolskiego.

Co jest w ulotce
Na pierwszej stronie ulotki, którą przygotował Starzałkowski, znajduje się zdjęcie szpitala w czarnych, żałobnych ramach. Na drugiej - wydrukowano uchwałę o likwidacji szpitala. Na trzeciej znalazły się zdjęcia radnych oraz starosty i jego zastępcy. Zostali podzieleni na trzy grupy - na tych, którzy głosowali za likwidacją ZOZ-u, przeciwko pomysłowi oraz radnych, którzy od głosu się wstrzymali. Na ostatniej kartce znalazła się odezwa Strzałkowskiego do mieszkańców gminy Ozimek. Wyjaśnia w niej, jak doszło do likwidacji szpitala. W ostatnim zdaniu stwierdza, że "obecna rada powiatu opolskiego powoli wyczerpuje swe możliwości i nadchodzi chyba czas, by poważnie zacząć myśleć nad skróceniem jej kadencji".

Pretekstem do podjęcia tej decyzji stała się likwidacja szpitala w Ozimku. Propozycję skrócenia kadencji rajców Strzałkowski zawarł w ulotce, którą w 2 tysiącach egzemplarzy rozprowadził wśród mieszkańców gminy Ozimek.
Przypomnijmy, uchwałę w sprawie likwidacji ozimskiego ZOZ-u 29 stycznia podjęli radni powiatowi. Obecnie trwają poszukiwania podmiotu, który przejąłby kontrakt szpitala i dalej leczył ludzi. Jeśli do kwietnia chętny się nie znajdzie, placówce grozi zamknięcie. Tomasz Strzałkowski uważa, że najpierw należało w konkursie wyłonić firmę, która leczyłaby pacjentów, a dopiero później szpital likwidować.
- Radni nie starali się dowiedzieć, jak można rozwiązać sprawę szpitala - mówi Tomasz Strzałkowski - Po prostu uwierzyli staroście, który przekonywał, że najpierw trzeba zlikwidować, a dopiero później szukać kogoś, kto przejmie kontrakt. Tak nie powinni się zachowywać ludzie, którzy reprezentują swoich wyborców.

Na rozpoczęcie przygotowań do przeprowadzenia referendum Tomasz Strzałkowski chce jeszcze poczekać.
- Muszę się dowiedzieć, czy mieszkańcy powiatu zechcą wziąć udział w głosowaniu, czy też są już zupełnie zrezygnowani i nie wierzą, że coś może się zmienić - argumentuje Strzałkowski. - Bez poparcia mieszkańców, nie tylko Ozimka, ale i innych gmin, nie ma sensu rozkręcanie machiny referendalnej.
Aby rozpocząć procedurę do przeprowadzenia referendum, należy najpierw zebrać podpisy co najmniej 10 proc. mieszkańców powiatu. Głosowanie będzie ważne, gdy do urn pójdzie 30 proc. ludności uprawnionej do głosowania.
Ulotka Tomasza Strzałkowskiego została przez radnych powiatu opolskiego przyjęta z oburzeniem. Przygotowali oświadczenie, w którym wyjaśniają, co dla ozimskiego szpitala powiat zrobił. Podpisało się pod nim 22 radnych, czyli wszyscy poza trójką, która była przeciwna likwidacji ZOZ-u (poza Tomaszem Strzałkowskim byli nimi. Janusz Okrzesa i Helena Wojtasik).

- Pan Strzałkowski jeszcze nic dla naszego powiatu nie zrobił - oburza się Werner Klimek, radny z Krasiejowa, który podczas głosowania nad likwidacją ZOZ-u, się wstrzymał. - Potrafi tylko krytykować. Od kiedy w naszej gminie pojawiła się ta ulotka, dzwonią do mnie zaniepokojeni mieszkańcy i pytają, cośmy zrobili. Niech pan Strzałkowski powie ludziom, jaką miał inną receptę na uratowanie szpitala.
Zdenerwowania nie krył też Stefan Warzecha, przewodniczący rady powiatu. Jego zdaniem Tomasz Strzałkowski to po prostu pieniacz, który chce przy okazji likwidacji szpitala zdobyć popularność.
- Ulotka Strzałkowskiego zawiera tylko połowę prawdy - twierdzi Warzecha. - Zapomniał o tym, że radni udzielali szpitalowi kredytów, zlikwidowano najbardziej kosztochłonne oddziały. Wszystko po to, aby mieszkańcy mieli się gdzie leczyć. Wierzymy, że dzięki likwidacji szpital będzie nadal działał.

Warzecha uważa, że Strzałkowski nie ma szansy na zrealizowanie swego planu i doprowadzenie do referendum. Sprawca całego zamieszania zdaje sobie sprawę z tego, że sam niewiele może.
- Poczekam - mówi spokojnie Strzałkowski. - Być może znajdą się osoby, które dosyć mają przyglądania się temu, jak radni powiatu opolskiego niemalże jednogłośnie podejmują przeróżne decyzje, nie zastanawiając się nad konsekwencjami. Szpital to sprawa ważna dla wielu ludzi, dlatego radni powinni być pociągnięci do odpowiedzialności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska