Trumnę odprowadzili kawalerzyści szwadronu opolskiego.
Aktorkę, mimo padającego deszczu, żegnali nie tylko bliscy i przyjaciele, ale również ci, którzy znali ją jedynie ze sceny. Mówili, że nawet niebo płacze nad tym, że Elżbieta na ziemskiej scenie już nie wystąpi...
- Ela wspierała młodych aktorów, była naszą przyjaciółką, powierniczką i siostrą teatralną - mówił Andrzej Czernik, dyrektor teatru Ekostudio i kolega ze sceny.
Aktorka przez 30 lat była związana z Teatrem Kochanowskiego w Opolu.
- Widzowie ją kochali, bo ona kochała ich. Do teatru zawsze wchodziła uśmiechnięta. Ten promyk światła pozostanie w nas - mówił Czernik.
Elżbieta Piwek zmarła 14 sierpnia w Warszawie po długiej i ciężkiej chorobie. Miała 59 lat. Na pogrzebie pojawiła się też Joanna Szczepkowska, z którą opolska aktorka pracowała ostatnio w Teatrze Studio.
- Ela prosiła, aby w czasie choroby nie dawać jej taryfy ulgowej, nigdy nie poprosiła nawet o przerwę - wspominała Szczepkowska. - Każdy kto ją poznał mógł od niej czerpać siłę i energię.
Bliscy kochali ją za ciepło, którym obdarzała nie tylko widzów. Wspominali, że z chorobą walczyła jak żołnierz. Do samego końca.
"Miesiąc temu niespodziewanie przyjechałaś do Opola na zjazd pracowników i absolwentów Kulturalno-Oświatowego i Bibliotekarskiego w Opolu. Ślicznie wyglądałaś, rozmawiałaś z nami, uśmiechałaś się… Dzisiaj myślimy, że przyjechałaś się z nami pożegnać, uśmiechałaś się ciepło, jak człowiek, który czeka na dobrą śmierć.
Jak trudno…
Dziś pewnie chodzisz po Wiśniowym Sadzie, tam, gdzie ciszę przerywa tylko milczenie. Kiedy w teatrze opada kurtyna, na ogół słychać brawa. Kiedy opada kurtyna życia, zalega cisza, cisza która jest Teatrem Wielkiej Tajemnicy" - napisali z kolei we wspomnieniu pedagodzy i absolwenci studium, które ukończyła aktorka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?