Odnaleziono samochód, który utonął w Odrze koło Mechnicy

Archiwum
Strażakom, mimo wielu godzin poszukiwań, nie udało się odnaleźć auta,
Strażakom, mimo wielu godzin poszukiwań, nie udało się odnaleźć auta, Archiwum
Auto znajdowało się na środku rzeki, około 50 metrów od przeprawy promowej koło Mechnicy.

Czwartkowa akcja strażaków, którzy szukali samochodu od rana do zmierzchu nie przyniosła efektu. Auto udało się odnaleźć dopiero w piątek pracownikom Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej.

- Wykonali oni tzw. trałowanie, które polega na przeciągnięciu po dnie rzeki liny przymocowanej do motorówki - tłumaczy Magdalena Łońska, rzecznik RZGW we Wrocławiu.

Od czwartku szlak żeglowny w miejscu, gdzie doszło do zdarzenia był zamknięty.

- Zatopiony samochód stanowił zagrożenie dla przepływających tamtędy barek, dlatego nie mieliśmy innego wyjścia - tłumaczy Magdalena Łońska. - Strażakom nie udało się go odnaleźć, ale ze względów bezpieczeństwa, przed ponownym otwarciem szlaku żeglownego, postanowiliśmy jeszcze raz sprawdzić dno. No i trafiliśmy na tego busa. Znajdował się na środku rzeki, około 50 metrów od przeprawy promowej - mówi rzeczniczka RZGW.

Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło w nocy ze środy na czwartek na przeprawie promowej Zdzieszowice. Kierowca busa, należącego do jednej z opolskich firm przewozowych, zjechał z drogi i wylądował w Odrze. Mężczyźnie udało się bezpiecznie opuścić pojazd. Tłumaczył, że na drodze panowały fatalne warunki, była gęsta mgła, on się zagapił i tak doszło do zdarzenia.

Kiedy strażakom, mimo wielu godzin poszukiwań, nie udało się odnaleźć auta, pojawiło się nawet podejrzenie, że historia została wyssana z palca. Strażacy nie mogli uwierzyć, że ważący 2,5 tony bus zniknął jak kamfora, zwłaszcza, że nurt rzeki w miejscu gdzie miało dojść do zdarzenia, nie jest zbyt silny i zwiększa się jedynie podczas śluzowania barek, którego nocą się nie przeprowadza.

Kiedy pracownicy RZGW zlokalizowali przeszkodę, poprosili o pomoc nurka, który potwierdził, że na dnie jest poszukiwany bus. Samochód został wyciągnięty z rzeki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska