Chłopcy wyszli z domów w poniedziałek i słuch po nich zaginął. Nastolatkowie dobrze się znali, więc policjanci przypuszczali, że mogą przebywać razem. Tak też było.
- W środę wieczorem policjanci operacyjni zauważyli ich przy ul. Osmańczyka w
Opolu. Byli cali i zdrowi i trafili pod opiekę rodziców - mówi nadkom. Maciej Milewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Chłopcy byli na tzw. gigancie. W przypadku jednego z nich była to nie pierwsza ucieczka z domu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?