- To młode chłopisko. Ma 46 lat - mówił abp Alfons Nossol. - Możecie wiele od niego wymagać. I możecie mu też zaufać, bo on zna naszą opolską różnorodność. On, podobnie jak ja, przechodzi z Katedry Teologii Systematycznej na KUL-u do katedry pod wezwaniem Świętego Krzyża. Ale czyni to z większą radością niż ja. Bo muszę przyznać, że szukałem przez 32 lata sposobu, jak być dobrym biskupem i nie znalazłem. Muszę szukać dalej. Kochany księże Andrzeju, otrzmujesz zróżnicowany, ale pojednany lud Boży. W nim jest wiele inności, ale obcości nie ma.
Uwaga uczestników uroczystości w Kamieniu koncentrowała się nie tylko na nowym biskupie. Dziękowano też odchodzącemu. Już po mszy św. i procesji wielu wiernych - z hrabiami von Strachwitz na czele - podchodziło, by zamienić z nim parę słów i zrobić sobie z pamiątkowe zdjęcie. Biskup nie odmawiał nikomu.
- Gdyby nie było arcybiskupa Nossola, nasz Kamień byłby dalej zabitą dechami dziurą - mówi Dorota Cielęcy. - A Opolszczyzna nie miałaby tak wyposażonego szpitala ani uniwersytetu. To wszystko jego dzieło.
Relacja z uroczystości odpustowych u św. Jacka, sylwetka nowego biskupa opolskiego, okoliczności jego mianowania, opinie kolegów z seminarium i ze studiów, reportaż z rodzinnej miejscowości nominata, rozmowa z abp. Nossolem o jego następcy, a także fragment pierwszego publicznego wystąpienia ks. prof. Andrzeja Czai jako ordynariusza diecezji opolskiej - czytaj w poniedziałkowym papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?