MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odra bez trenera?

Fot. Jerzy Stemplewski
W brzeskim zespole zadebiutowała Rosjanka Daria Kudravtseva (przy piłce).
W brzeskim zespole zadebiutowała Rosjanka Daria Kudravtseva (przy piłce). Fot. Jerzy Stemplewski
Po sobotnim meczu szkoleniowiec miejscowego zespołu podał się do dymisji. - To nieodwołalna decyzja - powiedział. * Cukierki Odra Brzeg - Łączność Olsztyn 61:91 (15:21, 25;25, 13:21, 8:24)

Brzeżanki przegrały drugi z rzędu mecz przed własną publicznością. O ile jednak przed tygodniem uległy Aquaparkowi po zaciętej walce, kilkakrotnie w czasie spotkania prowadząc, o tyle w sobotę rozegrały bardzo słabe spotkanie. Raziły nieskutecznością - nie trafiały nie tylko z dystansu, ale także spod samego kosza. Mało zbierały piłek pod tablicami, a na 18 prób rzutów za 3 pkt skuteczne były zaledwie cztery (!).

Początek nie zapowiadał klęski miejscowych, które po rzucie Miłoszewskiej za 3 pkt prowadziły w połowie I kwarty 7:2. Szybko jednak roztrwoniły przewagę, a po akcji niezwykle skutecznej Szyćko przyjezdne objęły prowadzenie 10:9.
- Za nerwowo gramy w ataku pozycyjnym - instruował swe podopieczne trener Kubiak. - Niestety, zalecenia szkoleniowca nie były realizowane na parkiecie. Miejscowe gubiły się pod koszem rywalek, rzucały z nieprzygotowanych sytuacji, a przewyższające je wzrostem i tężyzną fizyczną rywalki zbierały piłki pod własną tablicą i przeprowadzały szybkie i zazwyczaj skutecznie kontry. Szczególnie podobała się błyskotliwa Szyćko, która raz po raz dziurawiła brzeski kosz, a po dwóch kwartach miała już na koncie 19 pkt.

* Cukierki Odra Brzeg - Łączność Olsztyn 61:91 (15:21, 25;25, 13:21, 8:24)
Cukierki: Kaniowska, Nowacka 3, Jasnowska 7, Miłoszewska 13, Stefanovskaja 11 - Stańczak-Białogór 7, Krysiewicz 1, Cichocka 9, Lorek 3, Kudravtseva 7. Trener Krzysztof Kubiak.
Łączność: Krawczenko 15, Krupska-Tyszkiewicz 15, Szyćko 24, Trafimova 17, Kress 4 - Czepiec 15, Załoga 1, Oziembłowska, Kalinowska, Mazur. Trener Anatolij Bujalski.
Sędziowali: Marek Ćmikiewicz (Wrocław) i Marek Maliszewski (Warszawa). Widzów 500.

W miarę wyrównana gra toczyła się jeszcze w II kwarcie. Brzeżanki 14-punkową stratę zmniejszyły do 6 pkt, jednak większość punktów zdobywały nie z akcji, lecz po rzutach osobistych. Dobrze w tym elemencie zaprezentowała się debiutująca w Cukierkach Rosjanka Daria Kudravtseva. Na osiem prób skutecznych miała siedem. Niestety, później grał już tylko jeden zespół, kapitalnie prowadzony do boju przez Krupską-Tyszkiewicz, której zagrania obiektywna brzeska publiczność nagradzała brawami. Reprezentacyjna rozgrywająca nie tylko kapitalnie obsługiwała pod koszem swe koleżanki, ale także sama popisywała się skutecznością, mijając pod koszem rywalki niczym słupki slalomowe.
- Dziewczyny, nie ma powrotu pod własny kosz - krzyczał do swych podopiecznych brzeski trener, gdy te straciły kolejne punkty. Kiedy przy stanie 53:62 parkiet za pięć przewinień opuściła najskuteczniejsza w dotychczasowych meczach Stefanovskaja, szanse miejscowych na korzystny wynik znacznie zmalały, co potwierdziły kolejne minuty.

Ostatnia kwarta w wykonaniu brzeskiej drużyny była fatalna. Przy stanie 53:69 dwie akcje z rzędu skutecznie zakończyła ponaddwumetrowa Krawczenko, a zespół Cukierków przez ponad 3 min nie potrafił trafić do kosza rywalek. Pięć kolejnych prób zawodniczek z Brzegu było nieskutecznych. Tę rzutową niemoc przełamała dopiero Stańczak-Białogór, ale wówczas Łączność prowadziła już różnicą 20 pkt.
- Zagrałyśmy dziś bardzo słabo, prezentując niewielką skuteczność - powiedziała po spotkaniu Edyta Krysiewicz-Łapka, kapitan zespołu. - W swoim imieniu i koleżanek chciałam przeprosić kibiców za taki właśnie mecz w naszym wykonaniu.
Po meczu trener Cukierków zrezygnował z prowadzenia zespołu.
- To jest decyzja nieodwołalna - powiedział na konferencji prasowej.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska