Odra Brzeg nie zatrzymała torunianek

Protokół

Protokół

Odra Brzeg - Energa Toruń 57:63 (12:21, 16:6, 16:18, 13:18)
Odra: Kochubei 19 (2x3), Żyłczyńska 10 (2x3), Starling 17 (1x3), Daniel, Ellis 2 - Małaszewska 5 (1x3), Buszta 4
Energa: Idczak 5 (1x3), Mitchell 9, Tłumak 10 (2x3), Maksimović 14, Sepulveda 21 - Ratajczak, Urbaniak, Page 4.

Po pierwszych wyrównanych minutach Energa, która przyjechała na Opolszczyznę po serii czterech zwycięstw z rzędu, zaczęła uzyskiwać przewagę. Za trzy punkty trafiła Tłumak, a akcję 2+1 zanotowała doskonale znana w Brzegu Sepulveda i przyjezdne wygrywały 18:10 i 21:12. W tym czasie pudłowały Kochubei i Małaszewska, dwa razy walkę na deskach przegrała Buszta.

Druga kwarta to koncert rzutów za trzy punkty w wykonaniu miejscowych. Kolejno trafiły Starling, Kochubei i dwukrotnie Żyłczyńska. W efekcie Odra doprowadziła do remisu, a w 17. minucie objęła pierwsze w meczu prowadzenie 28:25. Przewagi nie powiększyła, gdyż popełniła błąd 24. sekund i zanotowała dwie straty w ataku.

Rywalki, po przerwie, szybko doprowadziły do remisu 34:34, a po osobistych Mitchell wygrywały nawet 39:35. Akcje Buszty i Starling oraz w ostatnich sekundach trzeciej kwarty Małaszewskiej sprawiły, że przed ostatnimi 10. minutami brzeżanki traciły do faworytek spotkania tylko punkt.
Niestety dla naszych koszykarek w ostatniej kwarcie Energa znacznie poprawiła grę w defensywie i wyprowadzała szybkie ataki. W efekcie zdobyła osiem punktów z rzędu i prowadziła 57:49. W 38. min dwa razy trafiła jednak Kochubei i Odra traciła tylko dwa punkty (55:57). Dwie niekorzystne dla Odry decyzje sędziów dały akcje rywalkom, które odskoczyły na 61:57, a w ostatnich 15 sekundach brzeżanki nic nie zdziałały.