Odra Brzeg przegrała z Row-em Rybnik 58-76

fot. Roman Baran
Xenia Stewart zdobyła 13 punktów, ale jej zespół przegrał.
Xenia Stewart zdobyła 13 punktów, ale jej zespół przegrał. fot. Roman Baran
Brzeski zespół nie powtórzył sukcesu z Pucharu Polski, kiedy wysoko wygrał w Rybniku. Będący na fali ROW bez problemów wypunktował Odrę.

Rybniczanki wygrały trzeci mecz z rzędu, a Odra nie była wstanie im w tym przeszkodzić.
- Rozegraliśmy najsłabsze zawody w sezonie - powiedział Jarosław Zyskowski, trener Odry. - W każdym elemencie moje zawodniczki zagrały poniżej normy. ROW nabiera rozpędu, a my w tym spotkaniu nie mieliśmy wiele do powiedzenia. Zawiódł cały zespół.

Na postawę Odry w Rybniku spory wpływ miała kontuzja, jakiej po kilku minutach spotkania nabawiła się Marta Żyłczyńska. W efekcie musiała ją zastąpić młodziutka Aleksandra Teklińska.

Początek meczu nie zapowiadał jednak porażki brzeżanek. Po kilku stratach piłki z obu stron konto Odry rzutem za trzy punkty otworzyła Natalia Małaszewska. W 2. min Odra prowadziła 5:1, jednak w miarę upływu czasu do głosu zaczęły dochodzić miejscowe. ROW był lepszy w zbiórkach i przechwytach.

Jego zawodniczki zdecydowanie lepiej w całym spotkaniu rzucały z dystansu. Na 16 prób trafiły 10 razy, a Odra, mająca tyle samo rzutów - zaledwie dwa. W 6. min meczu rybniczanki prowadziły 11:7, a pierwszą kwartę zakończyły z ośmiopunktową przewagą.

W II kwarcie przewaga gospodyń nadal rosła. Dobre partie rozgrywały Nikita Bell i Whittney Boddie. Odra próbowała się odgryzać, jednak nie przynosiło to oczekiwanych efektów.
- Nie można mówić, że w tym meczu zawiodła jakaś konkretna zawodniczka - stwierdza Zyskowski. - Słabo zagrały wszystkie, zarówno Polki, jak i Amerykanki.

W III kwarcie po faulu na Monice Siborze boisko musiała opuścić Chineyere Ukoh, dla której było to piąte przewinienie. Po trzech kwartach ROW prowadził 61:40 i wiadomo było komu przypadnie komplet punktów. W ostatniej odsłonie meczu trenerzy wypuścili na boisko zawodniczki rezerwowe. Wtedy dopiero sporo punktów dla Odry zdobyła Jazmine Sepulveda, ale nie miało to większego wpływu na wynik.

- Musimy zapomnieć o tym meczu - kończy Zyskowski. - Przed nami kolejne spotkanie z AZS-em Poznań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska