Taka częstotliwość gier dla drużyny, która ma duże kłopoty kadrowe i w każdym meczu gra ograniczoną liczbą zawodniczek, wymaga dużej wytrzymałości i determinacji.
- Chcemy pokazać, że warto stawiać na nasz zespół - mówi trener Odry Vadim Czeczuro. - Nie patrzymy co się dzieje wokół klubu, robimy swoje i walczymy o utrzymanie.
Mimo dużych trudności, Odra wygrała dwa razy z rzędu i awansowała na 12. pozycję, nad strefę spadkową. Po środowej wygranej w Poznaniu z MUKS-em brzeżanki znów zagrają w stolicy Wielkopolski. Tym razem z akademiczkami, które są “czerwoną latarnią" ligi i w zasadzie są już zdegradowane. Kolejne zwycięstwo byłoby kolejny dużym krokiem w kierunku utrzymania się w ekstraklasie.
- Gramy z ostatnim zespołem w tabeli, ale musimy uważać - przekonuje trener Czeczuro. - Rywalki na pewno nam nie odpuszczą. Cieszymy się z ostatnich zwycięstw, ale musimy o nich zapomnieć i walczyć o kolejne.
Odra w tym sezonie dwa razy pokonała zespół z Poznania. W Brzegu, jesienią ubiegłego roku było 68:50, natomiast w lutowym spotkaniu w Poznaniu 65:53. Warto jednak zaznaczyć, że AZS, mimo swojej pozycji w tabeli, stać na niespodzianki. Zdołał przecież pokonać Artego Bydgoszcz i ROW Rybnik, a dwa tygodnie temu sensacyjnie wygrała z Lotosem Gdynia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?