Mecze do końca sezonu
Mecze do końca sezonu
Odra - Kmita Zabierzów 3-0 (v.o)
Warta Poznań - Odra
Odra - Motor Lublin
Korona Kielce - Odra
Odra - Zagłębie Lubin
Flota Świnoujście - Odra
Odra - Dolcan Ząbki
GKP Gorzów Wlkp. - Odra
Odra - Górnik Łęczna
Widzew Łódź - Odra
Przed wznowieniem rozgrywek po przerwie zimowej nikt w Opolu nie liczył na fajerwerki. Klub nie ma pieniędzy, odeszli podstawowi piłkarze, a pozyskano głównie młodzież, zrezygnował zarząd, a nieco wcześniej Odra straciła walkowerem cztery punkty.
Rzeczywistość póki co okazuje się bardzo brutalna. W pięciu meczach Odra sięgnęła tylko po punkt. Aktualnie ma ich tylko 18. Do miejsca barażowego traci ich 7, a do utrzymania dwa więcej. A może ich zdobyć jeszcze trzydzieści. I walka się nie skończyła. W ubiegłym sezonie do zajęcia pierwszego miejsca gwarantującego utrzymanie wystarczyło 35 pkt. Tym samym stawkę zespołów walczących o pozostanie w I lidze otwiera, zajmujący 9. miejsce z 30 pkt, GKS Jastrzębie.
- Szanse na utrzymanie maleją, ale zawodnicy mając nawet najmniejszą nadzieje na uniknięcie degradacji, zostawią na boisku zdrowie i do końca będą walczyć - mówi trener Piotr Rzepka. - Nikt z nas się nie podda. Będziemy się mobilizować i starać jeszcze bardziej, bo nadzieja umiera ostatnia. Gra wygląda dobrze i wreszcie wszystko musi zaskoczyć. Może strzał życia, może kiks zamieniony na bramkę i wygrana powinny nas odblokować. Bo problem leży w sferze psychicznej.
W sobotę konto opolan wzbogaci się o trzy punkty za mecz z wycofaną Kmitą Zabierzów, ale pozostałe drużyny walczące o byt też je otrzymają. W bezpośrednich konfrontacjach nasi piłkarze zmierzą się jeszcze z Wartą Poznań, Motorem Lublin i GKP Gorzów.
- To będą kolejne mecze o życie, choć od początku gramy o wszystko, ale nam nie wychodzi - dodaje Rzepka. - Mamy sytuację kryzysową i może krótka przerwa pozwoli złapać drugi oddech, a piłkarze wyleczą urazy.
Co ciekawe sprawdzają się opinie, że Odra może nieźle prezentować się w obronie (trzy porażki jedną bramką i jedna - dwoma). Opolanie stracili co prawda siedem goli, ale dwa były efektem podjętego ryzyka, a dwa błędów Mateusza Sławika. Nic więc dziwnego, że w najbliższą środę w Poznaniu Sławika może zastąpić Jakub Bella i to jedyna możliwa zmiana.
- Nie podjąłem żadnej decyzji, ale staram się coś zmienić, stąd wejście Rewuckiego - dodaje Rzepka. - Myślałem, że może debiutant przerwie naszą niemoc.
Szkolne błędy i beznadziejna skuteczność - to główne przyczyny marnego dorobku Odry, gdyż opolanie we wszystkich meczach byli nie tylko równorzędnym rywalem, ale nawet lepsi.
- Ciężko w to uwierzyć, ale wszystkie pięć spotkań mogliśmy równie dobrze wygrać - podsumowuje Rzepka. - Może wisi nad nami jakieś fatum, bo aż trudno uwierzyć, że wszystko co złe, dotyczy jednego klubu - walkowery, problemy finansowe, kontuzje, a ostatnio strzelamy sobie samobója, a katastrofalny błąd kończy się porażką z Płockiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?