- Przed przerwą nie zagraliśmy tego, na co nas stać - mówił pomocnik Odry Rafał Niziołek. - W przerwie powiedzieliśmy sobie parę mocnych słów i w drugiej połowie wyglądało to znacznie lepiej.
Pogoń miała przewagę w pierwszej odsłonie, choć do strzelenia przez nią bramki, lepsze okazje miała Odra. W 10. min po podaniu Niziołka w dobrej sytuacji znalazł się Szymon Skrzypczak. Zbyt długo jednak zwlekał z oddaniem strzału i został zablokowany. W 20. min Skrzypczak po składnej akcji uderzył natomiast wysoko nad poprzeczką.
W 24. min goście objęli prowadzenie. Z prawej strony dokładnie dośrodkował Paweł Garyga (był zawodnikiem Odry jesienią 2014 roku), a ładnym strzałem głową popisał się Adrian Paluchowski.
Stracony gol nie pobudził Odry do lepszej gry. Nadal lepsza była Pogoń. W 33. min z 18 metrów uderzał Garyga, ale na posterunku był Mateusz Kuchta. Opolski zespół przed przerwą najlepszą okazję na wyrównanie miał w 39. min. Z mocnym strzałem Skrzypczaka z 12 metrów poradził sobie jednak bramkarz Pogoni Rafał Misztal.
W drugiej połowie Odra grała zdecydowanie lepiej, ale pierwsi dogodną okazję mieli goście. W 52. min Grzegorz Tomasiewicz uderzył jednak koło słupka z 12 metrów. Do wyrównania doszło w 59. min. Gospodarze przeprowadzili wówczas składną akcję. Z prawej strony dośrodkowywał Rafał Brusiło, a starający się ratować sytuację defensor Pogoni Damian Świerblewski skierował piłkę do własnej bramki.
Odra poszła za ciosem i już za chwilę mogła prowadzić. Marcin Wodecki został jednak zablokowany. W 63. min po podaniu z lewej strony Łukasza Winiarczyka źle trafił w piłkę Skrzypczak.
Gospodarze cały czas naciskali. Osiągnęli dużą przewagę i dążyli do zdobycia zwycięskiej bramki. Trener Mirosław Smyła jednocześnie wprowadził do gry trzech zawodników, ale nie przyniosło to skutku. Najbliżej szczęścia był w 87. min rezerwowy Mateusz Marzec. Z jego strzałem poradził sobie jednak Misztal.
Lepszą okazję mieli w 77. min siedlczanie. Wówczas to Mateusz Kuchta znakomicie interweniował po strzale rezerwowego Michała Bajdura.
Wynik remisowy nie uległ już do końca zmianie i trzeba go uznać za sprawiedliwy. Pierwsza połowa należała do Pogoni, druga do Odry. Nie można jednak stwierdzić, który zespół w przekroju całego meczu był lepszy.
- Remis nie jest zły - oceniał Wodecki. - Mogło być lepiej, ale równie dobrze mogliśmy przegrać. Trzeba szanować ten punkt.
Odra zakończyła rok na 2. miejscu w tabeli dającym awans do ekstraklasy. Przed startem rozgrywek o takiej pozycji nie można było nawet marzyć.
Odra Opole - Pogoń Siedlce 1-1 (0-1)
0-1 Paluchowski - 24., 1-1 Świerblewski - 59. (samobójcza)
Odra: Kuchta - Trznadel, Kowalski, Bodzioch, Winiarczyk - Brusiło (80. Marzec), Habusta, Nowak (79. Peroński), Niziołek, Wodecki (79. Gancarczyk) - Skrzypczak. Trener Mirosław Smyła.
Pogoń: Misztal - Świerblewski (71. Szrek), Czarnecki, Żytko, Chyła (76. Ratajczak) - Garyga (67. Bajdur), Polkowski, Mroziński, Tomasiewicz, Zjawiński - Paluchowski. Trener Bartosz Tarachulski.
Sędziował Daniel Kruczyński (Żywiec). Żółte kartki: Habusta - Żytko, Bajdur, Szrek. Widzów 1600.
Zobacz też: Oni strzelili najwięcej goli w 2017 roku. Robert Lewandowski za plecami tylko jednego piłkarza
Źródło: Press Focus/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?