Odra Opole mecz ze Stomilem Olsztyn musi wygrać

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Wiosną w Opolu Odra zremisowała ze Stomilem 2-2.
Wiosną w Opolu Odra zremisowała ze Stomilem 2-2. Mirosław Szozda
Tak słabego początku sezonu jak teraz Odra Opole nie miała od lat. Dziś o godz. 17.30 podejmie Stomil Olsztyn i to najwyższy czas by „zaskoczyć”!

Po trzech kolejkach niebiesko-czerwoni mają na swoim koncie tylko jeden punkt, do tego fatalny bilans bramkowy: jeden strzelony gol i pięć straconych. Gorzej opolanie zaczęli 11 lat temu, w sezonie którego nie dokończyli przez zawieszenie licencji na samym finiszu. Wówczas to przegrali pierwsze trzy mecze.

W tej dekadzie bez zwycięstwa po trzech pierwszych kolejkach nasz team był jedynie w sezonie 2012/13… gdy walczył w 3. lidze śląsko-opolskiej. Nawet wtedy jednak zremisował wszystkie trzy spotkania, a potem czwarte przegrał. Po tem jednak wygrał całe zmagania i awansował do 2. ligi.

Bywało zatem gorzej, ale czas przestać śrubować niechlubny rekord. Tym bardziej, że cierpliwość fanów kończy się coraz szybciej. Co jest powodowane nie tylko wynikami, ale i fatalnym stylem gry.

To wszystko boli tym bardziej, że po inauguracji można było być optymistą. Wszak podopieczni Mariusza Rumaka zremisowali w Legnicy z Miedzią, czyli spadkowiczem z ekstraklasy i bodajże głównym faworytem do awansu.

Niestety później było już tylko gorzej, a nawet katastrofalnie. O ile porażkę 0-1 u siebie z zawsze niewygodną Puszczą Niepołomice można było jeszcze przełknąć, o tyle rozgromienie 1-4 przez GKS Tychy zupełnie rozsierdziło kibiców. Wszak rywale na tamten czas nie mieli na koncie choćby punktu.

- Widziałem zespół Odry bez ambicji - denerwował się szkoleniowiec Odry po starciu w Tychach. - Zespół, który pogodził się po drugiej bramce z tym co się dzieje i obiecuję: tak ten zespół nie będzie grał - grzmiał.

Przekonamy się niebawem na ile były to czcze słowa „pod publiczkę”, a na ile faktyczna potrzeba zmian.

A te - notabene - są potrzebne. Wszak w kadrze jest aż sześciu zawodników, którzy rozegrali wszystkie mecze w pełnym wymiarze czasowym. Co znamienne aż czterech z nich odpowiedzialnych jest za defensywę. Są to bramkarz Artur Krysiak oraz obrońcy: Patryk Janasik, Mateusz Wypych i Piotr Żemło. Od dwóch kolejnych natomiast najwięcej wymaga się w ofensywie, a ta przecież równie mocno szwankuje. Chodzi tu o głównego rozgrywającego Martina Adamca oraz najlepszego do niedawna strzelca Szymona Skrzypczaka.

Rumak i jego wybrańcy muszą uważać tym bardziej, że ewentualnie kolejne nieudane w ich wykonaniu spotkanie może być swoistego rodzaju „wodą na młyn” dla tych, którzy są przeciwni obecnej polityce kadrowej klubu. W drużynie rywala występuje bowiem aż czterech piłkarzy mniej lub bardzie związanych z Opolszczyzną.

Przede wszystkim to związani przez parę lat z Odrą Aleksander Kowalski oraz Mateusz i Waldemar Gancarczyk. Do tego pierwszy wywodzi się z naszego regionu, a bracia pochodzą z nieodległej Oławy. Jest także Dawid Rudnik, który przez ostatni sezon występował w Starowicach, wcześniej w Ruchu Zdzieszowice, a piłkarskiego abecadła uczył się w Polonii Gościęcin.
Stomil wszedł w sezon jeszcze gorzej niż Odra, bo przegrał dwa mecze, ale w trzeciej kolejce ograł zawsze groźny GKS Jastrzębie 2-1.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska