Odra Opole, MKS Kluczbork i Polonia Głubczyce walczą o Puchar Polski

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
MKS zagra z Podbeskidziem (biało-czerwone stroje), a Odra  z Ruchem (biało-niebieskie). Do Głubczyc przyjedzie Chrobry.
MKS zagra z Podbeskidziem (biało-czerwone stroje), a Odra z Ruchem (biało-niebieskie). Do Głubczyc przyjedzie Chrobry. Lucyna Nenow / Polska Press
W ciągu dwóch najbliższych dni trójka reprezentantów Opolszczyzny powalczy o awans do 1/16 finału Pucharu Polski.

To co pewne to fakt, iż zarówno Polonia Głubczyce, MKS Kluczbork, jak i nawet Odra Opole, nie miały zbytnio szczęścia w losowaniu. Żadna z tych ekip bowiem nie trafiła na jakiegoś specjalnie medialnego rywala, za to każdy z nich może być trudny do przejścia.

Jako pierwszy na plac boju wyjdzie z zespół z południa województwa, który już o godz. 16 podejmie Chrobrego Głogów. Team z Dolnego Śląska to od lat solidny przedstawiciel zaplecza ekstraklasy. W tym sezonie po 11. kolejkach jest na 10. miejscu w stawce, a w jego składzie są m. in. tacy gracze jak Marek Wasiluk, Michał Ilków-Gołąb, Mateusz Abramowicz czy też wywodzący się ze Strzelec Opolskich Przemysław Trytko.

- Dużo zależy od tego jaki skład wystawi rywal, ale my na pewno nie będziemy eksperymentować, tym bardziej, że taki mecz to wielki prestiż i honor dla klubu - nie kryje Tomasz Owczarek, trener Polonii. - Dla piłkarzy to będzie też poważny sprawdzian sił i możliwości. Zdajemy sobie sprawę z różnicy umiejętności, ale postaramy się to zniwelować zaangażowaniem i walką. Zespół jest przygotowany na 100 procent, odpowiednia taktyka też jest i damy z siebie wszystko.

200 minut później, z tymże na wyjeździe, swój pojedynek rozpocznie z kolei Odra. Opolanie trafili na solidną firmę, jednak jej blask ostatnimi czasy mocno przygasł, albowiem zmierzą się z Ruchem Chorzów. 14-krotny mistrz Polski w dwóch ostatnich latach zanotował dwa spadki i teraz gra w 2 lidze, gdzie aktualnie piastuje dziewiątą lokatę, a w jego składzie próżno szukać znanych nazwisk. Choć na pewno bardziej zaprawieni kibice rozpoznają Wojciecha Kędziorę, Tomasza Podgórskiego czy Piotra Giela, który sporo czasu spędził w MKS-ie Kluczbork.

A propos tego ostatniego klubu, to jego piłkarze na boisko wyjdą w środę o godz. 18, by podjąć Podbeskidzie Bielsko-Biała. Starcie z 1-ligowcem, równie solidnym co wspomniany tu Chrobry, będzie dla biało-niebieskich zarówno trudnym zadaniem, jak i okazją do rehabilitacji za sobotni występ w Lubinie gdy zostali rozbici przez rezerwy Zagłębia 0-6! A tym razem po drugiej stronie mogą stanąć choćby tak doświadczeni zawodnicy jak Grzegorz Goncerz czy reprezentant Łotwy Valerijs Sabala.

- Przede wszystkim musimy się zresetować po tej wpadce - podkreśla szkoleniowiec klucz-borczan Andrzej Orzeszek. - Długo tam toczyliśmy wyrównany bój i mieliśmy swoje szanse, ale gdy się „posypało”... to już na dobre. Teraz jednak czeka nas jeszcze trudniejsze zadanie. Przeciwnik na pewno będzie chciał awansować, ale my postaramy się sprawić niespodziankę. Na pewno się nie poddamy i też będziemy chcieli powalczyć, by grać dalej z kimś jeszcze lepszym - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska