Odra Opole musi wygrać z Kmitą

Marcin Sagan
Marcin Sagan
- Wszyscy w drużynie zdajemy sobie sprawę, że czeka nas w Zabierzowie walka do upadłego o każdą piłkę - obrazowao opisuje pomocnik Odry Tomasz Copik (na zdjęciu z prawej).
- Wszyscy w drużynie zdajemy sobie sprawę, że czeka nas w Zabierzowie walka do upadłego o każdą piłkę - obrazowao opisuje pomocnik Odry Tomasz Copik (na zdjęciu z prawej).
Piłka nożna. Dziś zespół opolskiej Odry zmierzy się w Zabierzowie z ostatnim w II-ligowej tabeli Kmitą Zabierzów.

Uczulam moich podopiecznych podwójnie, a nawet potrójnie, żeby w żaden sposób nie pomyśleli o tym, że to jest słaby rywal i zdobędziemy łatwo punkty - mówi szkoleniowiec Odry Witold Mroziewski. - Z takim przeciwnikiem motywacja musi być podwójna, a nawet potrójna. Na poziomie II ligi nie ma słabych rywali i z każdym można również dobrze wygrać jak i przegrać. Absolutnie nie ma więc mowy o lekceważeniu przeciwnika.

- To, że Kmita jest ostatni w tabeli jeszcze o niczym nie świadczy - ocenia pomocnik naszego zespołu Tomasz Copik. - Na dziesięć meczów siedem przegrali i trzy zremisowali, ale trzeba pamiętać, że remisowali z ligowymi potentatami: Arką Gdynia, Polonią Warszawa czy mającym też spore ambicje Piastem Gliwice.
- Poza tym w składzie rywala gra kilku zawodników, którzy mają za sobą szereg występów w ekstraklasie - dodaje trener Mroziewski.
- Przeciwnik musi się obudzić i zacząć gromadzić punkty - ocenia Copik. - Wyjdzie do gry mocno zmobilizowany. Wszyscy w drużynie zdajemy sobie sprawę, że czeka nas w tym meczu walka do upadłego.

Sytuacja kadrowa Odry przed dzisiejszym spotkaniem jest lepsza niż przed ostatnim pojedynkiem u siebie z Pelikanem Łowicz. Karę jednego spotkania za żółte kartki odcierpieli bowiem Copik i Wojciech Marcinkiewicz, ale ich miejsce na trybunach zajmie Artur Błażejewski.
- Formy chyba nie straciłem przez nieobecność w jednym meczu - zaznacza Copik, który w tym sezonie jest wyróżniającym się zawodnikiem opolskiego zespołu. - Pewny gry w pierwszym składzie jednak być nie mogę. Jest taka piłkarska prawda, że zwycięskiego składu się nie zmienia. Nie wiem więc czy trener wystawi mnie do gry od początku.

Szkoleniowiec Odry ujawniać zestawienia nie chcę. Zapowiada, że jakieś zmiany jednak będą.
- Zdecyduję się na jedenastu zawodników, którzy są w optymalnej formie i nie ma znaczenia ostatnia wygrana z Pelikanem - przekonuje Mroziewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska