Tym samym Odra nie wygrała meczu ze Zniczem Pruszków 1-0 i nie zremisowała z GKS-em Katowice 1-1 tylko przegrała oba walkowerem 0-3. Powodem jest występ w obu pojedynkach nieuprawnionego do gry Nigeryjczyka Charlesa Uchenny.
Przypomnimy, że w lutym Wydział Gier PZPN zweryfikował oba wyniki jako walkowery na niekorzyść Odry, choć w pierwszej instancji wniosek działaczy Znicza o walkower został oddalony. Decyzję, którą podtrzymała dzisiaj instancja odwoławcza, tłumaczono tym, że Uchenna w obu meczach nie miał pozwolenia na pracę, a jedynie jego przyrzeczenie, a regulamin, mówi że to niewystarczające.
Co ciekawe piłkarz został zatwierdzony do gry przez PZPN 14 sierpnia 2008 roku, ale niedługo potem zmieniono definicję pozwolenia na pracę dla zawodników spoza Unii Europejskiej. Nadal rejestrowano piłkarzy mimo, że nie wystarczała już obietnica na pracę.
Opolski klub składając odwołanie powoływał się na niedopełnienie przez Znicz wymogów formalnych przy tym proteście. Według naszych działaczy pruszkowianie nie złożyli protest w ciągu 48 godzin i w tym okresie nie wnieśli stosownej opłaty oraz nie poinformowali Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej i Odry. To jednak nie wystarczyło i podobnie jak w przypadku Wisły Płock (identyczna sytuacja z nieuprawnionym Żarko Beladą), trybunał podtrzymał dotychczasową decyzję.
Odra, tak jak Wisła, zamierza walczyć o swoje w Polskim Komitecie Olimpijskim. Przed nim będzie się jednak ubiegać tylko o zwrot punktów za mecz ze Zniczem.
- Odwołanie Pruszkowa zostało oddalone w pierwszej instancji i przyjęte przez drugą, a GKS dostał punkty z urzędu, więc sytuacja w obu przypadkach jest inna - mówi radca prawny Odry Mieczysław Marszałek. - O punkty ze Zniczem będziemy walczyli do końca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?