Opolanie przystąpili do pracy w 2018 roku w optymistycznych nastrojach. Nie może to dziwić, ponieważ jesienią pozostawili po sobie znakomite wrażenie w zmaganiach ligowych. Po rozegraniu 19 kolejek, zajmują bowiem 2. miejsce w tabeli Nice 1. ligi, oznaczające awans do Lotto Ekstraklasy. Wiosną o utrzymanie tej lokaty będą jednak musieli mocno walczyć, ponieważ niedaleko za ich plecami uformowała się kilkuzespołowa grupa pościgowa.
- Bardzo cieszy nas obecność w czołówce, ale zarazem twardo stąpamy po ziemi - mówi Mirosław Smyła, trener Odry. - Ważne, że po przerwie spotkaliśmy się niemal w komplecie. Praktycznie wszyscy moi zawodnicy rozpoczęli też treningi w pełni zdrowia.
Z lekkim urazem zmaga się jedynie Sebastian Bryłka, ale na początku kolejnego tygodnia ma on już ćwiczyć na pełnych obrotach. W porównaniu do kadry zespołu z rundy jesiennej, na początku przygotowań w Odrze brakuje Pawła Wojciechowskiego oraz Japończyka Daisuke Matsuiego. Z pierwszym klub rozstał się za porozumieniem stron, natomiast drugi przebywa aktualnie w ojczyźnie, z powodu spraw osobistych. Istnieje jednak bardzo duże prawdopodobieństwo, że jego przygoda z Odrą już wkrótce również dobiegnie końca.
Pierwszy mecz w rundzie wiosennej opolanie rozegrają najprawdopodobniej 3 marca. Zmierzą się w nim na wyjeździe z inną ekipą z czołówki - Miedzią Legnica. Nim jednak wrócą do walki w 1. lidze, czeka ich seria dziesięciu gier sparingowych. Pierwsza z nich odbędzie się już w sobotę 13 stycznia, w Centrum Sportu w Opolu przy ul. Północnej, przeciwko Ślęzie Wrocław.
- W trakcie przygotowań nie planujemy klasycznego okresu „dokręcania śruby” - wyjaśnia Smyła. - Te czasy już minęły, ponieważ nauka poszło mocno do przodu i obecnie trenujemy w mikrocyklach. Będziemy jednak stopniowo zwiększać liczbę zajęć. Na obozie we Władysławowie (21-27 stycznia - przyp.red) piłkarze będą odbywać nawet cztery jednostki treningowe dziennie.
Zapytaliśmy też szkoleniowca Odry o jego życzenia na rundę wiosenną.
- Przede wszystkim chciałbym, by moi gracze byli zdrowi i czerpali radość z kolejnych treningów oraz meczów - puentuje Smyła. - Mamy świadomość, że ciągle musimy się rozwijać, a czerpanie radości z gry jest przy tym kluczową sprawą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?