Odra Opole wróciła do treningów na boisku. W czwartek testy na koronawirus

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Piłkarze Odry praktycznie od nowa muszą się przygotowywać teraz do gry w lidze.
Piłkarze Odry praktycznie od nowa muszą się przygotowywać teraz do gry w lidze. Karina Trojok
Przedstawiciele Odry Opole powoli wracają do zajęć stricte piłkarskich, choć na razie w małych grupach. Niemniej już w czwartek 7 maja przejdą oni testy na koronawirusa i jeśli wszystkie wyniki na to pozwolą to liczba osób trenujących jednocześnie zostanie powiększona.

Przypomnijmy, iż niebiesko-czerwoni od mniej więcej połowy marca byli izolowani i trenowali w domach, stosując się do wytycznych, jakie przekazał Polski Związek Piłki Nożnej.. Jakiś czas temu z kolei, po decyzji o wznowieniu zmagań na trzech najwyższych poziomach piłkarskich, zostali objęci medycznymi ankietami.
Nie zmienia to jednak faktu, iż wciąż nie znamy jeszcze dokładnej daty powrotu podopiecznych Dietmara Brehmera do gry na zapleczu elity. Najwyższy poziom ma wrócić pod koniec maja, drugi tydzień później. Niemniej to wciąż jeszcze nic pewnego.

Wróciliście do treningów. Wreszcie...
Dietmar Brehmer, trener Odry: Brakowało nam tego bardzo. To jest nie tylko nasza praca, ale coś co bardzo lubimy robić, a często nawet kochamy. Próbujemy wrócić małymi krokami do tego co było, żeby normalnie żyć i funkcjonować. Jesteśmy bardzo zdeterminowani, nie tylko żeby prowadzić standardowe zajęcia, ale także docelowo grać. Co mam nadzieje, niebawem się stanie.

Kwarantanna mocno odcisnęła piętno na formie piłkarzy, nie wrócili „zaniedbani”?
Zdecydowanie nie. Solidnie pracowali, dbali o formę jak tylko mogli i są tego efekty teraz. Trener przygotowania fizycznego Grzegorz Maroński też dobrze to wszystko opracował, oni wykonywali zalecenia. Pod względem motorycznym i siłowym prezentują się odpowiednio. Widać jednak, że trochę brakowało im kontaktu z piłką, ale staramy się to nadrabiać. Niebawem pod tym względem też będzie już dobrze.

Nawet tym aktualnym treningom daleko jednak jeszcze to tych stricte piłkarskich. Jak na razie one wyglądają?
Treningi trwają po godzinie w małych grupach, tak żeby jak najbardziej ograniczyć kontakt. Jeden trener ma maksymalnie czterech zawodników. Do tego pracujemy formacjami czyli oddzielnie napastnicy, pomocnicy, obrońcy, gdzie również są podziały na pozycję, no i bramkarze.

Cały czas jednak zachowujecie odpowiedni dystans...
Podczas zajęć pamiętamy o tym, żeby jak najmniej było sytuacji stykowych czy nawet przenoszenia sprzętu jak specjalne bramki czy pachołki, itp. Po wszystkim obowiązkowa dezynfekcja, po czym wchodzi kolejna grupa, ale też nie od razu. Ja z kolei staram się to wszystko nadzorować, często z wysokości trybun, aczkolwiek cały czas jesteśmy w kontakcie.

Poza boiskiem także minimalizujecie ryzyko na obiekcie.
Dbamy o warunki higieniczne jak tylko możemy. Zawodnicy przyjeżdżają już przebrani, nawet ze swoją wodą, a po wszystkim jadą prosto do domu. Treningi odbywają się od rana do późnego popołudnia, od godz. 8 do godz. 16-17, tak by jak najbardziej to rozłożyć i poszczególne grupy chłopaków mogły się „mijać”. I tak jednak pilnujemy bezpiecznych przestrzeni, staramy się do siebie nawet zbytnio nie zbliżać. Obowiązkowe jest też badanie temperatury. Tak jak mówiłem: wszystkie etapy musimy przejść tak jak należy, żeby znowu wrócić do grania. Czekamy na testy, które zaplanowano nam na czwartek i zobaczymy co będzie dalej.

Jest obawa o ich wyniki?
Od tygodnia wypełniamy ankiety, które są potem wysyłane do lekarzy z PZPN-u. Nikt z nas nie skarżył się na symptomy koronawirusa. Ja na pewno nie i liczę, że jestem zdrowy, choć podobno człowiek nigdy do końca sam nie wie. Z drugiej strony zawsze jest jakieś ryzyko, nawet wtedy gdy się jedzie do pracy.

Co teraz przed wami, jakie dalsze plany zajęć?
Dużo zależy od tego jakie będą wyniki. Te mają być następnego dnia wieczorem. Na razie więc treningi indywidualne w terenie, potem ten wspomniany test i w piątek wracamy na boisko. Mam nadzieje, ze w sobotę będziemy mogli już ćwiczyć w większych grupach. Tak by można było wreszcie za jakiś czas pracować normalnie. Wszyscy czekamy na „zielone światło” w tej sprawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska