Odra Opole znowu bez zwycięstwa. Tym razem remis z Chrobrym Głogów

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Odra Opole znowu powinna wygrać, a znowu "tylko" zremisowała.
Odra Opole znowu powinna wygrać, a znowu "tylko" zremisowała. Sławomir Jakubowski
Chwila dekoncentracji tuż po przerwie spowodowała, że opolanie pozostają w dalszym ciągu bez wygranej w rundzie wiosennej.

Pierwsza, mniej ciekawa, połowa spotkania przyniosła piłkarzom Odry prowadzenie po pięknym uderzeniu głową Sebastiana Boneckiego. Bardzo aktywny w piątkowy wieczór Szymon Skrzypczak idealnie dograł na ósmy metr, a Bonecki precyzyjnym uderzeniem w długi róg dał miejscowym prowadzenie.

W tej części gry po kontrach opolan w dogodnych sytuacjach znaleźli się Rafał Niziołek w 6 min i Mateusz Marzec w 28 min. Obaj nie zmusili jednak do wysiłku Anatolija Gospodinowa, gdyż uderzali niecelnie, choć znajdowali się w obrębie pola karnego.

Katastrofa nastąpiła już 22 sekundy po wznowieniu drugiej części gry. Opolanie myślami byli chyba jeszcze w szatni, a przyjezdni kilkoma szybkimi podaniami całkowicie rozmontowali blok obronny gospodarzy. W efekcie w dogodnej sytuacji znalazł się Jakub Bach, który nie miał kłopotów z pokonaniem Mateusza Kuchty. Dwie minuty później mogło być jeszcze gorzej, na szczęście Michał Borecki uderzył z 12 metrów prosto w Kuchtę.

- Zabrakło nam koncentracji po wyjściu z szatni - przyznał Skrzypczak. - Chrobry zrobił jedną akcje i strzelił nam bramkę.

Już do końca spotkania inicjatywa należała do naszych piłkarzy, niestety wynik nie uległ zmianie. Dużo ożywienia wniósł do gry Robert Trznadel, który w 75 min ograł w polu karnym obrońcę gości i huknął jak z armaty na bramkę. Gospodinow był jednak na posterunku i nie dął się zaskoczyć.

W 79 min Trznadel uderzał zza pola karnego, a lot piłki przedłużył kolejny rezerwowy David Ledecky. Zmierzającą nieuchronnie do bramki futbolówkę w dobrym stylu sparował na rzut rożny Golkiper Chrobrego. Szczęścia zabrakło również Boneckiemu, który uderzał z 20 metrów już w doliczonym czasie gry. W ten sposób Odra przedłużyła niechlubną serię meczów bez wygranej do dziesięciu spotkań.

- To już nawet nie ma co mówić o braku szczęścia - podkreślał Skrzypczak. - Trzeba bramki zdobywać, a my to zrobiliśmy. Wynik byłby na naszą korzyść, wygralibyśmy 1-0, gdyby nie te fatalne „uśpienie” po przerwie.

Odra Opole Chrobry Głogów 1- 1 (1-1)
Bramki: 1-0 Bonecki - 35., 1-1 Bach - 46.
Odra: Kuchta - Brusiło, Bodzioch, Kowalski, Winiarczyk - Mikinic, Habusta, Bonecki, Niziołek (77. Ledecky), Marzec (62. Trznadel) - Skrzypczak. Trener Mirosław Smyła
Chrobry: Gospodinow - Ilków-Gołąb, Michalec, Wajsak, Stolc - Bach (72. Nowicki), Kona, Gąsior, Borecki (62. Kaczmarek), Napołow - Trytko. Trener Grzegorz Niciński
Sędziował Łukasz Bednarek (Koszalin).
Żółte kartki: Bodzioch, Bonecki, Niziołek - Gąsior, Gospodinow, Ilków-Gołąb.
Widzów 2000.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska