Odra wciąż rozmawia

Andrzej Szatan
Kilku piłkarzy Odry prowadzi jeszcze negocjacje z klubem w sprawie kontraktów na nowy sezon.

Wczoraj pisaliśmy, iż do Górnika Łęczna odchodzi pomocnik Piotr Juraszek. W poniedziałek pojawiła się jednak szansa na to, że zawodnik ten pozostanie w opolskim klubie. - Rozmawiałem z Juraszkiem i negocjowaliśmy jego propozycje finansowe - mówi Przemysław Nijakowski, dyrektor SSA Ryan Odra Opole i prezes Stowarzyszenia Miłośników Odry Opole, które wsparło ostatnio klub kwotą 400 tys. złotych. - Skłonni jesteśmy zaakceptować warunki piłkarza. Wszystko więc wskazuje na to, że zostanie w Odrze.

Jak twierdzi Nijakowski, "dograny" został kontrakt z Marcinem Lachowskim. Na treningach pojawił się już Marian Kucharski. - Jego zawieszenie w prawach zawodnika w formie słownej zostało anulowane, ale aby wszystko było zgodne z literą prawa, potrzebna jest jeszcze pisemna uchwała zarządu klubu, co stanie się w możliwie najszybszym terminie. Postaramy się zrobić wszystko, aby w klubie na kolejny sezon pozostał Zbyszek Czajkowski, bo jest drużynie bardzo potrzebny.

Najtrudniejsze są pertraktacje z Rafałem Berlińskim. - Przychodzi na treningi, ale stawia sprawę jasno, iż chce odejść, bo ma propozycje zarówno z pierwszej, jak i drugiej ligi - wyjaśnia Nijakowski. - Są między nami rozbieżności w rozmowach. Zawodnik twierdzi, iż niewywiązanie się ze świadczenia dodatkowego wobec niego (chodzi o wykupienie mieszkania - przyp. red.) jest powodem do zerwania kontraktu, my zaś, że nie. Każde świadczenie dodatkowe może się przesunąć w czasie, można je także rozłożyć na raty. Berliński natomiast chce jednorazowej spłaty tego zobowiązania.
Do grona niezadowolonych dołączył także pomocnik Jacek Cieśla. - Przedstawiliśmy piłkarzowi nowe warunki finansowe, na które on nie wyraził zgody - wyjaśnia dyrektor Odry. - Nie widzimy podstaw do negocjowania wyższych sum, bo uważamy, iż są one na miarę naszych aktualnych możliwości, a poza tym zawodnik ten nie był pierwszoplanową postacią drużyny. Skłonni jesteśmy w tej sytuacji wypożyczyć Cieślę do klubu, który gotów byłby zapłacić za taką transakcję kwotę, z którą zalegamy w stosunku do piłkarza za poprzedni sezon.
Po okresie wypożyczenia do Odry wrócili Marek Tracz i Robert Jonczyk. - Wszystko w ich nogach - tłumaczy Nijakowski. - Jeśli do dnia wyjazdu na obóz przekonają trenera co do swej przydatności do drużyny i znajdą się w kadrze na zgrupowanie, wówczas podpiszemy z nimi kontrakty. Jeśli nie, będą mogli pozostać w Odrze na statusie amatora lub decydować się na kolejne wypożyczenia do innych klubów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska