Jeszcze pięć dni temu można było niemal w ciemno obstawiać zwycięstwo naszych piłkarzy w tym pojedynku. W czterech pierwszych meczach, mimo zdobycia zaledwie czterech punktów, grali bowiem całkiem przyzwoicie. Motor miał natomiast na koncie tylko jeden punkt.
Sytuacja zmieniła się diametralnie w ostatnią sobotę. Odra w złym stylu przegrała 0-2 z ŁKS-em Łomża, a Motor pokonał 2-0 faworyta ligi - Polonię Warszawa. To nakazuje zweryfikować wcześniejsze prognozy dotyczące wyniku dzisiejszej konfrontacji. Tym bardziej, że opolan dotknął wyraźny kryzys.
- Nie mam zamiaru tego ukrywać - mówi Witold Mroziewski, szkoleniowiec Odry. - Jesteśmy w dołku, i to zarówno pod względem psychicznym, jak i fizycznym. Jak szybko z niego wyjdziemy, nie jestem w stanie powiedzieć. Mam nadzieję, że bardzo szybko.
Żeby tak się stało, Odra nie może absolutnie przegrać z Motorem. Druga porażka z rzędu z rywalem mającym tylko ambicje utrzymania się w lidze będzie oznaczała dłuższe pozostanie w dolnych rejonach tabeli.
Remis też niewiele zmieni w sytuacji niebiesko-czerwownych. Sposobem na wyjście z dołka i uspokojenie sytuacji w klubie jest tylko wygrana. Tym bardziej, że już w niedzielę Odrę czeka znacznie trudniejsze zadanie - wyjeżdża bowiem na mecz do Gdańska.
Ważne
Ważne
Odra - Motor Lublin
Środa (22 sierpnia), godz. 19.00.
Stadion ul. Oleska.
Bilety: 5 zł (ulgowy - kobiety i dzieci do lat 13), 10 zł - sektor A, 15 zł - pozostałe sektory.
- Po tym, co się stało w spotkaniu z Łomżą, musimy być pokorni - zaznacza trener Mroziewski. - Potrzebujemy spokoju i wyciszenia przed kolejnymi meczami. Staraliśmy się jako sztab trenerski motywować piłkarzy na różne sposoby. Liczę, że to przyniesie efekty.
Cieszyć może to, że w opolskiej drużynie wszyscy są już zdrowi i gotowi do gry. Można się spodziewać, że w podstawowym składzie wyjdzie nigeryjski napastnik Ugochukwu Enyinnaya. W meczu z Łomżą pojawił się na boisku po przerwie, bo odczuwał skutki kontuzji. Pokazał się jednak z dobrej strony i był najbliższy zdobycia bramki dla naszej drużyny.
- Właśnie zdobywanie goli jest naszym największym problemem - przyznaje obrońca Odry Tomasz Nakielski. - Stwarzamy sytuacje, dochodzimy do pozycji strzeleckich, a piłka nie chce wpadać do siatki rywali. Jeśli ten problem przezwyciężymy, to i nasze wyniki będą zdecydowanie lepsze.
Odra jest najsłabszym zespołem w całej lidze pod względem ilości zdobytych goli. Ma ich na koncie zaledwie dwa, a oba są dziełem bocznego pomocnika Artura Błażejewskiego.
Motor goli zdobył pięć, ale na koncie ma tyle punktów co Odra - cztery. Humory w drużynie z Lublina są jednak znacznie lepsze.
- Mam nadzieję, że po zwycięstwie z Polonią moi zawodnicy uwierzą, że są w stanie walczyć z każdym w drugiej lidze - mówi szkoleniowiec lublinian, Ryszard Kuźma. - Z Polonią graliśmy z kontry i również w Opolu nasza taktyka będzie podobna. To Odra, chcąc się odbudować, musi ruszyć do ataku. Jeśli zagramy uważnie w obronie, to jest szansa na dobry wynik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?