Odra zagra dziś z Motorem

fot. Sebastian Stemplewski
Trenerzy Witold Mroziewski (w czarnym stroju) i Ireneusz Haras w różny sposób motywowali piłkarzy. Czy da to efekt?
Trenerzy Witold Mroziewski (w czarnym stroju) i Ireneusz Haras w różny sposób motywowali piłkarzy. Czy da to efekt? fot. Sebastian Stemplewski
Po czterech spotkaniach bez zwycięstwa zespół Odry Opole zagra dziś z Motorem Lublin. Wcale nie jest faworytem konfrontacji z beniaminkiem.

Jeszcze pięć dni temu można było niemal w ciemno obstawiać zwycięstwo naszych piłkarzy w tym pojedynku. W czterech pierwszych meczach, mimo zdobycia zaledwie czterech punktów, grali bowiem całkiem przyzwoicie. Motor miał natomiast na koncie tylko jeden punkt.

Sytuacja zmieniła się diametralnie w ostatnią sobotę. Odra w złym stylu przegrała 0-2 z ŁKS-em Łomża, a Motor pokonał 2-0 faworyta ligi - Polonię Warszawa. To nakazuje zweryfikować wcześniejsze prognozy dotyczące wyniku dzisiejszej konfrontacji. Tym bardziej, że opolan dotknął wyraźny kryzys.

- Nie mam zamiaru tego ukrywać - mówi Witold Mroziewski, szkoleniowiec Odry. - Jesteśmy w dołku, i to zarówno pod względem psychicznym, jak i fizycznym. Jak szybko z niego wyjdziemy, nie jestem w stanie powiedzieć. Mam nadzieję, że bardzo szybko.

Żeby tak się stało, Odra nie może absolutnie przegrać z Motorem. Druga porażka z rzędu z rywalem mającym tylko ambicje utrzymania się w lidze będzie oznaczała dłuższe pozostanie w dolnych rejonach tabeli.
Remis też niewiele zmieni w sytuacji niebiesko-czerwownych. Sposobem na wyjście z dołka i uspokojenie sytuacji w klubie jest tylko wygrana. Tym bardziej, że już w niedzielę Odrę czeka znacznie trudniejsze zadanie - wyjeżdża bowiem na mecz do Gdańska.

Ważne

Ważne

Odra - Motor Lublin

Środa (22 sierpnia), godz. 19.00.
Stadion ul. Oleska.
Bilety: 5 zł (ulgowy - kobiety i dzieci do lat 13), 10 zł - sektor A, 15 zł - pozostałe sektory.

- Po tym, co się stało w spotkaniu z Łomżą, musimy być pokorni - zaznacza trener Mroziewski. - Potrzebujemy spokoju i wyciszenia przed kolejnymi meczami. Staraliśmy się jako sztab trenerski motywować piłkarzy na różne sposoby. Liczę, że to przyniesie efekty.

Cieszyć może to, że w opolskiej drużynie wszyscy są już zdrowi i gotowi do gry. Można się spodziewać, że w podstawowym składzie wyjdzie nigeryjski napastnik Ugochukwu Enyinnaya. W meczu z Łomżą pojawił się na boisku po przerwie, bo odczuwał skutki kontuzji. Pokazał się jednak z dobrej strony i był najbliższy zdobycia bramki dla naszej drużyny.

- Właśnie zdobywanie goli jest naszym największym problemem - przyznaje obrońca Odry Tomasz Nakielski. - Stwarzamy sytuacje, dochodzimy do pozycji strzeleckich, a piłka nie chce wpadać do siatki rywali. Jeśli ten problem przezwyciężymy, to i nasze wyniki będą zdecydowanie lepsze.

Odra jest najsłabszym zespołem w całej lidze pod względem ilości zdobytych goli. Ma ich na koncie zaledwie dwa, a oba są dziełem bocznego pomocnika Artura Błażejewskiego.

Motor goli zdobył pięć, ale na koncie ma tyle punktów co Odra - cztery. Humory w drużynie z Lublina są jednak znacznie lepsze.
- Mam nadzieję, że po zwycięstwie z Polonią moi zawodnicy uwierzą, że są w stanie walczyć z każdym w drugiej lidze - mówi szkoleniowiec lublinian, Ryszard Kuźma. - Z Polonią graliśmy z kontry i również w Opolu nasza taktyka będzie podobna. To Odra, chcąc się odbudować, musi ruszyć do ataku. Jeśli zagramy uważnie w obronie, to jest szansa na dobry wynik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska