Odznaki za zasługi dostali członkowie mniejszości z powiatu strzeleckciego

fot. Krystyna Koziołek
Wśród odznaczonych znaleźli się m.in. (od prawej): Adela Budnik, Gerhard Kapitza i Joachim Konietzko.
Wśród odznaczonych znaleźli się m.in. (od prawej): Adela Budnik, Gerhard Kapitza i Joachim Konietzko. fot. Krystyna Koziołek
W miniony weekend w Piotrówce 27 członków mniejszości z powiatu strzeleckiego otrzymało odznaki “Za szczególne zasługi dla TSKN". W całym towarzystwie uhonorowano nimi blisko dwieście osób.

Opinia

Opinia

NORBERT RASCH, przewodniczący TSKN:
- Powiat strzelecki był ostatnim, w którym honorowaliśmy tych, którzy dla mniejszości dawali z siebie wszystko: czas, zdrowie, siły i nierzadko pieniądze. W całym regionie wyróżniliśmy około 200 osób. Każdej z nich chciałbym powiedzieć: Dziękuję wam, że jesteście. W oczach wielu odznaczonych widziałem łzy wzruszenia i wiem, że warto było taką inicjatywę podjąć. Mamy świadomość, że zasłużonych jest o wiele więcej, staraliśmy się dostrzec i docenić przede wszystkim najstarszych.

Honorowe odznaczenia przyznała kapituła pod przewodnictwem Barbary Kaczmarczyk, a wręczyli je wraz nią poseł Ryszard Galla, prezydent VdG Bernard Gaida, przewodniczący TSKN Norbert Rasch i starosta Józef Swaczyna. Odznaczeni otrzymali też honorowe dyplomy, drobne upominki rzeczowe oraz piękne róże. Zaśpiewał dla nich zespół “Frohsinn".

- Bardzo się ucieszyłam tym wyróżnieniem - przyznaje Adela Budnik z Kolonowskiego. - Zaczęłam działać w mniejszości w lutym 1990 roku i tak zostałam do dziś. Skupił nas wtedy razem ks. Wolfgang Globisch, który był u nas proboszczem.

Pani Adela dobrze i chętnie mówi po niemiecku, a jeszcze chętniej czyta w języku serca. Jeśli coś ją martwi, to małe zaangażowanie młodych w sprawy mniejszości. Choć - jak zauważa - ostatnio zmienia się to na lepsze.

O wyróżnionych z podziwem mówi lider strzeleckich Niemców Helmut Paździor.

- To często już wtedy - 20 lat temu - były osoby w sile wieku, rozsądne, wyważone, a jednak to oni odważyli się wówczas otwarcie wstąpić do TSKN i przyznać się do swojej niemieckości, nie szukając przy tym animozji z większością - mówi Helmut Paździor. - No i - co bardzo cenne - oni świetnie znali język. Jestem im wdzięczny, bo kiedy robiłem błędy, poprawiali mnie.

Pani Elżbieta Urbańczyk - w minioną sobotę wyróżniona odznaką - 20 lat temu zakładała mniejszość w Jaryszowie, a zaraz potem nagradzany wiele razy chór “Tęcza".

- To wtedy było trudniejsze niż dziś - wspomina - bywaliśmy pokazywani palcami, a i wyzywani od Goebbelsów. Teraz wszystko się zmieniło. I już się bać nie trzeba. Ale to radość, że pamiętali o nas i o tym, co zrobliliśmy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska