OFE żerują na naszych składkach

fot. Archiwum
OFE żerują na naszych składkach
OFE żerują na naszych składkach fot. Archiwum
- Każdy sam powinien wybrać, ile pieniędzy chce oddać do OFE - mówi prof. Ryszard Bugaj, ekonomista, Instytut Nauk Ekonomicznych PAN.

Od 1 kwietnia OFE zamiast 7,3 procent naszej składki emerytalnej dostaną tylko 2,3 proc. - proponuje rząd. Jednocześnie zamiast inwestować 40 procent naszych pieniędzy w akcje, OFE będą mogły przeznaczać na to do 62 procent. Zdaniem rządu to szansa na wzrost przyszłych emerytur. Zgadza się pan?
- Nie, ponieważ składki ubezpieczeniowe nie mogą być w dużym stopniu inwestowane w instrumenty, które podlegają tak ogromnym, losowym wahaniom jak giełda. Oczywiście, jeśli założymy, że kursy giełdowe będą coraz wyższe, to przyrost zysków OFE będzie wysoki. Ale jakie będą te kursy - Bóg jeden raczy wiedzieć.

- Gdyby minister Michał Boni zapytał pana: "Co powinniśmy zrobić w tym stanie finansów publicznych, żeby dziś zyskał budżet, ale przyszli emeryci mieli realnie większe emerytury?" - co by pan poradził?
- Trzy rzeczy: jeżeli ktoś chce ponieść duże ryzyko, licząc, że ma szanse zarobić większe pieniądze, należy mu to w pewnych granicach umożliwić. Pod warunkiem zabezpieczenia minimalnego świadczenia. Zamiast pozostawiać w rękach rządu decyzję, że do OFE trafia nie 7,3, tylko 2,3 proc., powiedziałbym ludziom, że sami mogą wybrać w przedziale od 2 do 10 procent, biorąc na siebie związane z tym ryzyko.

- Druga rada?
- Odrzucenie monopolu OFE na zarabianie na emerytach. Koncesje na gromadzenie oszczędności emerytalnych powinny otrzymać też duże banki, żeby powstał prawdziwy rynek i konkurencja w interesie oszczędzających. Po trzecie, radziłbym zmianę obecnej sytuacji, wedle której pieniądze od ludzi o niskich dochodach trafiają do bogatych.

- Dziś tak jest?
- Tak. Emerytura jest wprost proporcjonalna do zgromadzonego kapitału, ale okres pobierania świadczenia przez ludzi o wyższych dochodach, którzy żyją w dobrobycie i dbają o swoje zdrowie, jest znacznie wyższy. Jako że OFE jest formą ubezpieczenia społecznego, nie powinno być takich dysproporcji.

- To największa wada obecnego systemu?
- Największą wadą jest to, że w wyniku reformy z 1999 roku pomieszano system ubezpieczeń społecznych i komercyjnych. Efekt: wielkie zachodnie firmy finansowe zarabiają na polskich pracujących, nawet gdy ci ostatni tracą. Tak jak w ostatnim kryzysie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska