Ofensywa na Lechię

Redakcja
W środę Włókniarz zagra z broniącą się przed spadkiem Lechią Gdańsk. Gospodarze są zdecydowanym faworytem.

Zespół z Kietrza nie grał w ostatniej kolejce, ponieważ w Opocznie lokalne rzeczki zalały stadion i spotkanie Ceramiki z Włókniarzem zostało przełożone na 23 maja. Podopieczni Petra Żemlika mają więc w pamięci pojedynek sprzed tygodnia, w którym wygrali 3-0 z Polonią Bytom.

Miejscowi liczą, iż w podobnym stylu pokonają jednego z kandydatów do spadku. - Jesteśmy dobrze przygotowani - uważa Petr Żemlik. - Chciałbym, żeby zespół w meczu z Lechią zagrał tak samo dobrze i -co ważne -skutecznie, jak z Polonią. Liczę na przekonujące zwycięstwo, które umocni naszą pozycję w tabeli. Spotkanie z Lechią traktujemy już jako element przygotowań do ważnego i prestiżowego sobotniego pojedynku w Opolu.
Lechia wiosną gra fatalnie i chyba jest pogodzona z degradacją. W minionej kolejce przegrała u siebie 0-1 ze Świtem Nowy Dwór, natomiast w ostatnich pięciu meczach zdobyła zaledwie 2 pkt. - Takie zespoły najczęściej murują dostęp do własnej bramki - twierdzi szkoleniowiec Włókniarza - jednak wierzę, że zagramy na takim poziomie, by pokazać różnicę pomiędzy drużyną z dołu tabeli a mocnego środka. Przed własną publicznością nie możemy już tracić punktów.

Tydzień temu udanie zadebiutował przed kietrzańską publicznością Drożdż, który dobrą grę przypieczętował bramką. W środę dostanie kolejną szansę. - Faktycznie zagrał ambitnie i uważam, że wszystko jest przed tym zawodnikiem - twierdzi P. Żemlik. - Jednak należy pamiętać, że to młody piłkarz i będzie dobrze grał wtedy, gdy reszta zespołu zagra dobrze. On jeszcze nie może decydować o obliczu drużyny. W składzie nie dokonam wielu zmian, bo przecież zespół wygrał. Jeśli wynik będzie dla nas korzystny, to w przerwie dam odpocząć niektórym zawodnikom, by oszczędzać ich przed sobotnim meczem.
Włókniarz zagra ofensywnie, ale bez większej niż zwykle liczby zawodników w ataku. - Ofensywny styl nie zależy od ilości napastników - tłumaczy szkoleniowiec. - Bywa, że trener wystawia czterech piłkarzy z przodu, a drużyna nie strzela bramek. W pojedynku z Lechią dziesięciu piłkarzy, poza oczywiście bramkarzem, będzie miała ofensywne zadania. A przy naszym ataku musi brać udział po kilku zawodników, a nie tylko para napastników.
Spotkanie Włókniarza z Lechią rozpocznie się o godz. 17.00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska