Oferować trzeba coś nietypowego, czego nie ma konkurencja

Edyta Hanszke
Kryzys? - Gdyby nie media, to nie wiedziałabym o nim - żartuje Agnieszka Banach. (fot. Daniel Polak)
Kryzys? - Gdyby nie media, to nie wiedziałabym o nim - żartuje Agnieszka Banach. (fot. Daniel Polak)
Zainwestuj w takie urządzenia, których nie ma konkurencja - radzi Agnieszka Banach z Krapkowic, która prowadzi trzy salony kosmetyczne.

W Krapkowicach oferuje zabiegi kosmetyczne, w Otmęcie masaże, odnowę biologiczną, stylizację paznokci i opalanie na solarium, w Gogolinie stylizację paznokci i masaże specjalnym urządzeniem - rollen.

Zaczynała w 2006 roku. Po skończeniu studium kosmetycznego i masażu postanowiała od razu uruchomić własną firmę. - Szkoła w trybie dziennym dobrze przygotowała mnie do zawodu. Doświadczenie zdobyłam podczas praktyk - wspomina.

Jeszcze przed obroną pracy dyplomowej zgłosiła się do firmy prowadzącej szkolenia dla osób chcących założyć działalność gospodarczą i przyznającej dotacje unijne.

Dostała 20 tys. zł plus przez pół roku tzw. wsparcie pomostowe po 700 zł miesięcznie na pokrycie kosztów prowadzenia firmy. W sumie na start potrzebowała 50 tys. zł. - Wspomogli mnie finansowo rodzice - opowiada 24-latka.

Mama, która już miała doświadczenie w prowadzeniu dzialalności gospodarczej jako fizjoterapeutka udzielała jej też rad, jak zająć się własną firmą.

- Najważniejsze to mieć coś nietypowego, czego nie ma konkurencja. W moim przypadku były to zabiegi na ciało i na twarz z urzyciem nowoczesnych urządzeń, których wówczas w Krapkowicach nikt nie oferował.

- Podpytywałam koleżanki, co podobało im się w miejscowych gabinetach, a co nie. Sama korzystałam też z usług przyszłej konkurencji, bo chciałam sprawdzić, w czym mogłabym mieć przewagę - relacjonuje krapkowiczanka.

Pierwszymi jej klientkami były znajome oraz klientki podsyłane z gabinetu mamy.

Kolejną dotację zdobyła w Powiatowym Urzędzie Pracy na utworzenie miejsca pracy. Dziś zatrudnia jedną pracownicę i stażystkę. - Jeśli się sprawdzi, to dla niej też będzie praca w moich zakładach - deklaruje młoda szefowa.

Uważa, że decyzja o uruchomieniu firmy była jedną z najlepszych w jej życiu. - Pracuję na siebie, nie jestem uzależniona od szefa - wymienia zalety.

Wady? Trudno je wskazać.

Kryzys? - Gdyby nie media, to nie wiedziałabym o nim - żartuje Agnieszka Banach.

Wiosna to dobry czas dla tej branży. Ludzie po zimie chcą być szczuplejsi, ładniejsi, opaleni, odmienieni i ta metamorfoza dokonuje się właśnie głównie w gabinetach kosmetycznych.

Za 5 lat? Dalej chciałaby pracować w swoim zawodzie i rozwijać się. W firmę inwestuje oszczędności, bierze też urządzenia do wyposażenia salonów w leasing.

Ważny jest też dla niej rozwój osobisty, dlatego dokształca się: jeździ na kursy, sympozja branżowe, targi, studiuje zaocznie we Wrocławiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska