Ograniczenie kadencji oznacza trzęsienie ziemi w powiecie oleskim i kluczborskim

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Burmistrz Kluczborka Jarosław Kielar (z prawej) rządzi już czwartą kadencję, a burmistrz Olesna Sylwester Lewicki trzecią.
Burmistrz Kluczborka Jarosław Kielar (z prawej) rządzi już czwartą kadencję, a burmistrz Olesna Sylwester Lewicki trzecią. Mirosław Dragon
Jeśli zmieni się ordynacja wyborcza, która ograniczy rządy samorządowców do dwóch kadencji, w powiecie oleskim i kluczborskim ponownie kandydować będzie mógł tylko jeden burmistrz!

Jarosław Kaczyński, prezes PiS, zapowiedział zmiany w ordynacji wyborczej. Od wyborów samorządowych w 2018 r. burmistrzowie i wójtowie mogliby rządzić maksymalnie dwie kadencje.

W wywiadzie dla TVP Opole Jarosław Kaczyński powiedział, że celem jest likwidacja „księstewek i malutkich dyktaturek, a nawet tyranii” oraz zwalczenie patologicznych sytuacji, w których włodarze „wchodzą w bliski układ z policją, prokuraturą, sądami”.

Prawo ma działać wstecz: kto ma za sobą dwie kadencje, nie będzie mógł kandydować.

W powiatach oleskim i kluczborskim oznaczałoby to prawdziwe trzęsienie ziemi.

Startować w wyborach mógłby tylko jeden aktualnie rządzący włodarz: Robert Świerczek, który rządzi w Byczynie od 2014 r. Burmistrz Byczyny startował zresztą jako kandydat PiS.

Nawet poparcie PiS-u nie dawałoby jednak przepustki do trzeciej kadencji. Z tą partią kojarzony jest także Sylwester Lewicki, burmistrz Olesna. Zaproszony był w styczniu na spotkanie Jarosława Kaczyńskiego ze strukturami PiS w Opolu. W Oleśnie rządzi jednak już trzecią kadencję (od 2006 r.), więc nie mógłby kandydować.

Rekordzistą w powiecie oleskim jest Andrzej Pyziak, wójt Rudnik, który rządzi w gminie nieprzerwanie od 1990 r., czyli ponad ćwierć wieku! Aktualnie trwa jego siódma kadencja.

Kandydować nie mogliby także:

  • burmistrz Praszki Jarosław Tkaczyński (rządzi trzecią kadencję),
  • burmistrz Dobrodzienia Róża Koźlik (trzecia kadencja),
  • burmistrz Gorzowa Śląskiego Artur Tomala,
  • wójt Radłowa Włodzimierz Kierat,
  • wójt Zębowic Waldemar Czaja (wszyscy trzej rządzą czwartą kadencję).

W powiecie kluczborskim nie mogliby kandydować:

  • burmistrz Kluczborka Jarosław Kielar (rządzi czwartą kadencję),
  • burmistrz Wołczyna Jan Leszek Wiącek (czwarta kadencja),
  • wójt Lasowic Wielkich Daniel Gagat (trzecia kadencja).

To na razie tylko plany, ale są często powtarzane przez Jarosława Kaczyńskiego, a to jego głos jest decydujący w Polsce.

- Czy będę burmistrzem w kolejnej kadencji? To zależy od Jarka! - zażartował Jarosław Kielar, podczas niedawnego spotkania z mieszkańcami Kluczborka w kinie Bajka.

Ograniczenie kadencji ma dotyczyć samorządowców wybieranych bezpośrednio w wyborach. Teoretycznie nie dotyczy zatem starostów, których wybierają spośród siebie radni powiatu. Ale w praktyce pewny posady niezależnie od wyniku wyborów nie może być ani starosta kluczborski Piotr Pośpiech (rządzi trzecią kadencję), ani starosta oleski Stanisław Belka, mimo iż rządzi dopiero pierwszą kadencję.

Wśród samorządowców krążą bowiem plotki, że po zmianie ordynacji wyborczej starosta ma być powoływany na stanowisko tak jak wojewoda przez premiera na wniosek ministra spraw wewnętrznych. Tak jak było przed wojną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska