Ogródki piwne w Strzelcach Opolskich są czynne dłużej

Radosław Dimitrow [email protected] - 77 44 01 827
Nowe przepisy bardzo precyzyjnie określają jednak kiedy ogródki piwne będą mogły być czynne o godzinę dłużej. Radni wyznaczyli, że mogą to być tylko piątki i soboty oraz dni poprzedzające dni ustawowo wolne od pracy.
Nowe przepisy bardzo precyzyjnie określają jednak kiedy ogródki piwne będą mogły być czynne o godzinę dłużej. Radni wyznaczyli, że mogą to być tylko piątki i soboty oraz dni poprzedzające dni ustawowo wolne od pracy. Radosław Dimitrow
Radni pozwolili właścicielom pubów i restauracji obsługiwać klientów na świeżym powietrzu do godziny 23. Decyzja podoba się właścicielom firm, mniej sąsiadom lokali.

Nad zmianą miejscowych przepisów radni obradowali w minioną środę. Dotychczas zabraniały one właścicielom lokali prowadzenia ogródków piwnych dłużej niż do godz. 22. Teraz ich czas otwarcia może być wydłużony o godzinę.

- To dobry sposób, żeby rozruszać nieco miasto wieczorem - uważa Bogusław Farion, przewodniczący rady. - Słyszałem o sytuacjach, w których młodzi ludzie byli wyganiani z ogródków po 22, mimo że nie zachowywali się głośno. A przecież nic by się nie stało, gdyby posiedzieli jeszcze trochę dłużej.

Radni są zdania, że zamykanie ogródków o tak wczesnej porze kończy się tym, że ludzie przenoszą się z piwem na ławkę do parku. - A tak nie powinno być - dodaje Henryk Pawłowski, radny opozycji.

Nowe przepisy bardzo precyzyjnie określają jednak kiedy ogródki piwne będą mogły być czynne o godzinę dłużej. Radni wyznaczyli, że mogą to być tylko piątki i soboty oraz dni poprzedzające dni ustawowo wolne od pracy. Na dodatek ograniczyli ten czas do okresu od 15 kwietnia do 30 września.

- Ale to wystarczy, żeby nasi klienci spokojnie dopili piwo i wstali od stołu - uważa Wacław Połać, szef restauracji „Amsterdam” ze Strzelec Opolskich. - W innych miastach ogródki są otwarte nawet do północy i nikogo to nie dziwi.

Zmiany w miejscowych przepisach mogą nie podobać się części osób, które mieszkają w bliskim sąsiedztwie barów i restauracji. Ale właściciele przekonują, że będą pilnować, by klienci zachowywali się cicho.

- Dzięki decyzji radnych będzie nam łatwiej prowadzić lokal - dodaje Urszula Kalupa, właścicielka pubu „Goblin”. - Część klientów wychodziła z restauracji, gdy dowiadywali się, że o 21:50 muszą się zbierać z ogródka. Teraz będą mogli zostać dłużej.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska