Ogrodnik radzi

fot. Archiwum
Jerzy Sobczak.
Jerzy Sobczak. fot. Archiwum
Na pytania czytelników odpowiada Jerzy Sobczak, właściciel firmy ogrodniczej "Wodnik" z Tułowic.

- Właśnie zakładam ogródek koło domu i chciałabym przeznaczyć część działki pod warzywnik. Ponieważ nie o każdej porze roku wygląda on dekoracyjnie, wolałabym oddzielić go od pozostałej części jakąś zieloną kurtyną. Nie wiem, z jakich roślin mogłaby być taka zasłona. Może z żywotników? Za granicą widziałam żywopłoty z laurowiśni, ale nie wiem, dlaczego u nas ich nie ma - pyta Nina Sowada z Opola.

- Jeśli ogród nie jest duży, ta kurtyna, o której pani pisze, nie może być wysoka. Podzieliłaby ona działkę na dwie wyraźne części i optycznie ją zmniejszyła. Dodatkowym argumentem przeciw popularnym tujom byłby też taki, że zabrałyby one roślinom zbyt dużo słońca. Żywopłot z laurowiśni byłby w tym miejscu dobry, ale wtedy, gdyby ten ogród leżał w cieplejszej części Europy. Nieprzypadkowo u nas laurowiśnie sadzi się rzadko, choć zielona przegroda z tych roślin o skórzastych liściach wyglądałaby bardzo atrakcyjnie, ponieważ przemarzają. Jeśli zechce pani poczekać kilka lat na bardzo dobry efekt, radzę posadzić szpaler z bukszpanu albo nisko rosnących żywotników. Pięknie będzie wyglądał, ale te rośliny wolno rosną. Na razie można by rozdzielić ogród matami z wikliny. O wiele szybciej uzyskamy docelowy efekt, jeśli żywopłot posadzimy z pięciorników. Stanowić będą już po roku kurtynę. Można też posadzić rząd marcinków. Szybko rosną, nie wymagają pielęgnacji i zdobią ogród jesienią.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska