Ojciec Edward Konkol zawieszony w czynnościach kapłańskich. W tle sprawa nadużyć seksualnych (ZDJĘCIA)

Sprawa ojca Edwarda Konkola trafiła do Watykanu
Sprawa ojca Edwarda Konkola trafiła do Watykanu Wojciech Wojtkielewicz
Ojciec Edward Konkol został zawieszony w czynnościach kapłańskich przez zakon werbistów. Ma to związek ze śledztwem kościelnym, które dotyczy wykorzystywania seksualnego młodych kobiet. Werbista otrzymał m. in. zakaz publicznego sprawowania liturgii. Przestał być szefem Stowarzyszenia "Droga".

Charyzmatyczny ojciec Edward Konkol ze zgromadzenia werbistów pojawił się w Białymstoku pod koniec lat 80. Zaangażował się w pomoc innym. Gromadził rzesze osób wierzących w jego misję. Przyciągał młodych ludzi jak magnes. Liczba wolontariuszy gromadzących się przy księdzu rosła. W 1991 roku werbista powołał Stowarzyszenie "Droga", które do dziś pomaga m. in. dzieciom i młodzieży z rodzin ubogich i zagrożonych patologią społeczną. Kierował nim przez ostatnie 30 lat.

Pod koniec września stowarzyszenie wybrało nowy zarząd i prezesa. Ojciec Edward Konkol nie kandydował na stanowisko. Tłumaczył, że jest to spowodowane problemami zdrowotnymi. Nie bez znaczenia jest jednak decyzja Prowincjału Zgromadzenia Słowa Bożego (księży werbistów), który nałożył na niego sankcje i ograniczył m. in. prawa do sprawowania posługi kapłańskiej.

Zobacz też:Stowarzyszenie Droga ma 25 lat

Dlaczego? Od kilku miesięcy trwa śledztwo kościelne w związku z rzekomymi nadużyciami seksualnymi, których mógł dopuszczać się ojciec Edward Konkol. Według strony kościelnej na niekorzyść księdza zeznawało kilka osób. Werbista jest obwiniany o uwodzenie młodych kobiet i manipulowanie nimi.

Rzecznik Polskiej Prowincji Misjonarzy Werbistów przyznaje, że oficjalnie sygnały o rzekomych nadużyciach duchownego dotarły do zakonu w tym roku.

- Oskarżenia potraktowaliśmy bardzo poważnie i wdrożyliśmy wszelkie procedury przewidziane w takich przypadkach. Przeprowadziliśmy wstępne dochodzenie: wysłuchaliśmy świadków, spisaliśmy świadectwa, osób, które czują się pokrzywdzone. Zebrane materiały przekazaliśmy do zarządu generalnego w Rzymie, a ten natychmiast do kongregacji w Stolicy Apostolskiej. Aktualnie czekamy na jej opinię i dalsze wytyczne - mówi o. Andrzej Danilewicz . - Nie możemy w tym momencie traktować ojca Edwarda jako winnego. Jest nam jednak bardzo przykro, jeśli wszystkie te oskarżenia się potwierdzą.

Materiały zostały wysłane do Watykanu już na początku czerwca tego roku. Nie wiadomo, kiedy zakończy się postępowanie kościelne. Póki co, prowincjał o. Sylwester Grabowski (najwyższy w Polsce przełożony werbistów), zgodnie z procedurą zawiesił o. Konkola w czynnościach kapłańskich. O swoim dekrecie prowincjał poinformował w liście do kurii białostockiej.

1 października b. r. kuria poinformowała o sprawie wszystkich księży proboszczów.

"Decyzją o. Sylwestra Grabowskiego (...) o. Edward Konkol z Domu Misyjnego św. Kazimierza w Kleosinie otrzymał zakaz publicznych wystąpień, używania stroju duchownego poza wspólnotą zakonną, sprawowania funkcji kierowniczej w Stowarzyszeniu Pomocy Droga, publicznego sprawowania liturgii poza wspólnotą zgromadzenia" - czytamy w odezwie Kurii Metropolitalnej Białostockiej do proboszczy. Nie może też spowiadać i głosić kazań.

- Prowincjał Zgromadzenia Słowa Bożego zgodnie z przyjętymi procedurami powiadomił o tym Kurię Metropolitalną Białostocką, na terenie której przebywał o. Konkol. A ta z kolei zgodnie z obowiązującymi przepisami poinformowała o decyzji prowincjała księży proboszczów naszej archidiecezji - potwierdza ks. Andrzej Dębski, rzecznik prasowy Archidiecezji Białostockiej.

Ojciec Edward Konkol otrzymał przeniesienie z domu misyjnego w podbiałostockim Kleosinie.

- Także z uwagi na bardzo zły stan zdrowia, ojciec Edward został przeniesiony do naszego domu zakonnego w miejscowości Górna Grupa (woj. kujawsko-pomorskie - przyp. red.) przeznaczonego dla współbraci starszych, emerytów, powracających z misji oraz schorowanych współbraci, którzy wymagają całodobowa opieki medycznej - wyjaśnia o. Andrzej Danilewicz, rzecznik werbistów.

W białostockich prokuraturach ustaliliśmy, że wobec byłego prezesa "Drogi" nie toczy się żadne postępowanie karne. Werbiści nie złożyli do prokuratury doniesienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

- W świetle oceny prawników, jeśli oskarżenia pod adresem ojca Edwarda okażą się wiarygodne i dopuścił się on grzechu, będą to w dużej mierze kwestie moralne, co do których powinien wypowiedzieć się Kościół, a nie państwo i organy ścigania - tłumaczy rzecznik werbistów.

Krzysztof Paliński, nowy prezes Stowarzyszenia Pomocy Rodzinie „Droga” (wcześniej członek jego zarządu) przyznaje, że słyszał wcześniej pogłoski, o tym, że jest "jakaś sprawa".

- Nie znaliśmy jej charakteru, stawianych zarzutów, ani decyzji podjętych przez Zgromadzenie na temat ojca Edwarda - mówi Krzysztof Paliński. - Ojciec Edward, informując o tym, że kończy swoją misję i nie będzie kandydował (na stanowisko prezesa "Drogi" - przyp. red.), wymienił również tę kwestię jako jeden z powodów. Dla wszystkich to była szokująca informacja - we wszystkich możliwych tego słowa wymiarach.

Nie udało nam się skontaktować z ojcem Edwardem Konkolem mimo wielu prób. Więcej na ten temat przeczytasz w papierowym wydaniu Kuriera Porannego i Gazety Współczesnej (7 października).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska