Okna życia uratowały ponad 70 dzieci w Polsce. ONZ chce je likwidować, bo... kradną tożsamość

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Marek Michalak, rzecznik praw dziecka.
Marek Michalak, rzecznik praw dziecka. Piotr Smolinski
Rozmowa z Markiem Michalakiem, Rzecznikiem Praw Dziecka.

Rekomendacja Komitetu Praw Dziecka ONZ - która mówi o tym, by likwidować okna życia, bo naruszają prawo dziecka do tożsamości - wywołała burzę. Pan również uważa, że takie okna przynoszą więcej szkód niż korzyści?

Wręcz przeciwnie. Uważam, że okna są potrzebne i w żadnym wypadku nie powinny być likwidowane. Stanowisko komitetu nie jest dla mnie nowością, bo podobne rekomendacje kilka lat wcześniej kierował on również do innych krajów. Już wtedy analizowaliśmy tę kwestię i doszliśmy do odmiennych wniosków. Oczywiście lepszym rozwiązaniem byłoby pozostawienie dziecka w szpitalu, bo wtedy ma ono szansę na szybszą adopcję. Ale jeśli alternatywą ma być porzucenie go na śmietniku lub zakopanie w ogródku, to nie ma się nad czym zastanawiać. Życie dziecka jest wartością nadrzędną.

Komitet Praw Dziecka uznał, że dziecko ma prawo nie tylko do życia, ale i do swojej tożsamości. A okno życia mu tę tożsamość odbiera.

To nie do końca tak. Sąd oczywiście nada porzuconemu dziecku imię i nazwisko, choć potrwa to dłużej. Zgadzam się, że ono powinno mieć swoją historię. Idealna sytuacja to taka, gdy będzie mogło po latach dowiedzieć się czy jego rodzice żyją, a może nawet nawiązać z nimi kontakt. Ale ciężko mówić o jakimkolwiek prawie dziecka, jeśli nie zabezpieczymy tego podstawowego, czyli prawa do życia.

Komitet rekomenduje, aby w sytuacjach szczególnych umożliwić kobietom skorzystanie z tzw. anonimowego porodu. Matka pozostaje anonimowa, ale jej dane przechowuje urząd i one mogą być udostępnione dziecku, gdy skończy 16 lat. Takie rozwiązanie jest stosowane m.in. w Niemczech.

Ale, z tego co wiem, okna życia działają tam równolegle. Być może taki anonimowy poród w Warszawie jest możliwy, ale w mniejszym szpitalu powiatowym, gdzie ludzie jednak się znają? Czy taki szpital również będzie w stanie zagwarantować anonimowość? A co jeśli taka matka, nie mając wyboru, sięgną po bardziej drastyczne rozwiązania?

Okien życia jest w Polsce ponad 50. Udało się policzyć ilu maluchom uratowały życie?

Na przestrzeni ostatnich kilku lat zostawiono w nich 75 dzieci, więc liczby mówią same za siebie. Na pewno potrzebna jest też edukacja, bo każda matka, również ta potencjalna, powinna wiedzieć, że bez żadnych trudności może zrzec się dziecka w szpitalu. Ale likwidowanie czegoś, co się sprawdziło nie ma sensu.

Mamy rekomendację i co dalej? Zostaliśmy postawieni pod ścianą i musimy ją wdrożyć?

Ona ma pobudzić do analizy problemu. Rzecznik Praw Dziecka odniesie się do niej i przedstawi rządowi oraz parlamentowi swój punkt widzenia. Ja będę rekomendował zachowanie okien życia i wierzę, że w tym przypadku decyzja rządu może być tylko jedna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska