Okno i most do Europy

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda

Wprowadzenie jednolitej waluty europejskiej w dwunastu krajach EMU, czyli Europejskiej Unii Monetarnej, uznano za największą pokojowa kampanię logistyczną na Starym Kontynencie. Proces wprowadzania wspólnych pieniędzy rozpoczęty w 1990 roku nie przebiegał może szybko, ale operacja została dobrze przygotowana i odbyła się sprawnie, niezależnie od tego, że w pierwszym dniu nowego roku w niektórych bankomatach Madrytu czy Berlina zabrakło nowych banknotów.
Jakie korzyści przyniesie Europejczykom nowy pieniądz, pokaże przyszłość. Jeśli spełni się choćby część związanych z jego emisją nadziei, to warto było tę żabę jeść. W krajach EMU powinna ulec obniżeniu inflacja, wyrównaniu stopy procentowe i ceny, zdynamizować się mają gospodarki, wzrosnąć konkurencja. Euro powinno zmniejszyć kłopoty Europejczyka wyjeżdżającego za granicę na urlop i problemy Europy w ekonomicznym wyścigu z USA. Romano Prodi zastrzega się wprawdzie, że euro wobec dolara jest co najwyżej dużym i zdrowym dzieckiem, ale jak dziecko okrzepnie i podrośnie stanie się prawdopodobnie kolejną walutą międzynarodową.
Charakterystyczne jest, że Europejczycy, którzy będą mogli 1 marca wyklejać swymi walutami narodowymi ściany, witali euro z entuzjazmem. Wydaje się, że - przy zachowaniu wszystkich proporcji - pieniądz ten może pełnić na kontynencie taką rolę, jaką w średniowieczu odgrywała łacina - uniwersalny język komunikacji od Lizbony po Kraków. Euro póki co tworzy poczucie nowej zbiorowości między Helsinkami a Atenami, Polskę omijając.
Problem nawet nie w tym, kiedy zamiast dotychczasowych niebrzydkich banknotów z królami weźmiemy do ręki uznane za niezbyt urodziwe pieniądze zdobione wizerunkami okien, bram i mostów. Ważniejsze jest, kiedy nasza gosopodarka podniesie się na tyle, by o wstąpieniu do EMU móc w ogóle realnie myśleć. Jeśli nie uda nam się szybko połączyć gospodarczym mostem z Europą, na pieniądze z mostami będziemy musieli długo jeszcze czekać. A szkoda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska