Okna życia są specjalnie przygotowanym miejscem, gdzie kobiety, które nie chcą lub nie mogą zaopiekować się noworodkiem, mogą go anonimowo i bezpiecznie zostawić.
Takie miejsca działają już w kilkudziesięciu miastach w Polsce i najczęściej ich prowadzeniem zajmują się siostry zakonne, które dbają o to, aby podrzucone dziecko trafiło w bezpieczne ręce. Zwolennicy okien życia podkreślają, że dzięki nim udało się uratować w Polsce ponad 40 maluchów.
Kilka dni temu dzieci znaleziono w oknach życia we Wrocławiu i Radomiu.
Wykonanie okna życia miałoby kosztować budżet miasto zaledwie 20 tysięcy złotych
- Nawet jeśli okno uratuje jedno życie, to i tak warto je utworzyć - mówi Marek Kawa, radny PiS, który od kilku lat przekonuje władze miasta do budowy takiego miejsca.
Ratusz był gotowy sfinansować okno życia i na ten cel zarezerwowano 20 tys. zł. Problem w tym, że do dwóch konkursów - ogłoszonych na to zadanie - nikt nie stanął. Trzeciego na razie nie będzie.
- Jeśli jednak któraś z organizacji wyrazi wolę otworzenia i prowadzenia takiego miejsca, to znalezienie w budżecie 20 tys. zł nie powinno być problemem - podkreśla Katarzyna Oborska, rzecznik prezydenta Opola. - Projekt „okno życia” to inicjatywa konkretnych radnych: pana Kawy oraz pani Małgorzaty Wilkos. Wiele zależy od ich zaangażowania i chęci kontynuowania tematu.
Radna Wilkos podkreśla, że pomysł stworzenia „okna życia” jest nadal aktualny.
- Mamy problem z przekonaniem jakiejkolwiek instytucji do tego tematu, ale nie tracimy nadziei. Skoro w innych miastach się da, to dlaczego nie może się udać w Opolu? - pyta Wilkos.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?