Wczoraj poinformował o tym Rajmund Dorotnik, naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego Urzędu Miasta w Opolu. - Wszystkie sprawy związane z montażem kamer są już załatwione. Czekamy jeszcze na zgodę wojewódzkiego konserwatora zabytków. W tym tygodniu ma ona zostać wydana. Wówczas dostawca rozpocznie montowanie kamer - informuje naczelnik.
Przetarg na dostawę i montaż urządzeń wygrała firma Data Optics Poland z Opola. Oficjalnie monitoring ma zostać uruchomiony 14 sierpnia. Niewykluczone jednak, że rozpocznie on pracę wcześniej. Kamery rozmieszczono tak, aby swoim zasięgiem obejmowały jak najwięcej ulic w centrum miasta. Na placu Wolności kamera zamontowana zostanie nad wejściem do restauracji Conieco, a na ul. Krakowskiej - na ścianie kamienicy, gdzie mieści się delegatura NIK. Dzięki temu w strefie obserwacji znajdzie się ciąg pieszy od hotelu Mercure (dawny Opole) przez całą ulicę Krakowską oraz dodatkowo ulica Koraszewskiego i fragmenty m.in. ulic: Kościuszki, Ozimskiej i Osmańczyka.
Plac Wolności obserwowany będzie tylko częściowo. Poza okiem kamery znajdzie się wyremontowany właśnie skwer. Obraz zasłaniać będą rosnące tam drzewa. - Tego problemu nie da się niestety przeskoczyć. Ale skwer będzie dobrze widoczny jesienią i zimą, kiedy liście na drzewach opadną - dodaje naczelnik Dorotnik.
Zamontowane kamery będą działać w sposób obrotowy. Mają możliwości zbliżania obrazu z odległości ponad stu metrów. Zabezpieczone są też konstrukcyjnie przed próbami ich uszkodzenia.
Urządzenia podłączone zostaną do centrum odbiorczego umiejscowionego w siedzibie opolskiej straży miejskiej. Wcześniej pieniądze sponsorów zakupiono monitory i urządzenia do rejestracji obrazu mogące współpracować z 16 kamerami.
Należy liczyć się z tym, że początkowo strażnicy na pewno nie będą obsługiwać systemu maksymalnie sprawnie. Zanim się wdrożą, może minąć kilka tygodni - mówi Jan Piotrowski, komendant opolskiej straży miejskiej.
Przy obsłudze monitoringu każdego dnia pracować będzie dziewięć osób w trzech zespołach (każdy po osiem godzin). - Potrzebnych jest dwóch wymiennych dyżurnych. Jeden obserwuje obraz, drugi przyjmuje zgłoszenia. Dodatkowo trzeci funkcjonariusz pracuje w patrolu reagującym na zaobserwowane przestępstwa - dodaje komendant. Straż miejska otrzymała na ten cel dodatkowe etaty. W tym roku przyjęto już trzy osoby. - Zamierzamy jeszcze kilka osób przyjąć - dodaje komendant. Przy monitoringu zatrudnieni zostaną funkcjonariusze z największym doświadczeniem zawodowym.
Obraz z kamer rejestrowany będzie na kasetach VHS i zachowywany przez miesiąc. Po tym czasie nagrania ulegną skasowaniu.