To była druga edycja opolskiego biegu walentynkowego. Przed rokiem zawody przyciągnęły podobną liczbę uczestników.
- Tego typu imprezy zyskują na popularności w całym kraju. Chcieliśmy także wpisać się w ten trend, organizując nasz bieg - mówi Paweł Kampa, który pełnił funkcję kapitana biegu.
Co ważne, uczestnicy na starcie pojawili się w strojach kąpielowych. Wielu panów zdecydowało się na udział w zawodach z odsłoniętymi torsami. Biegano na 3 trasach: 2,5 km, 5 km i 7,5 km.
- Autorzy najciekawszych strojów zostali po biegu nagrodzeni - mówi Paweł Kampa. - Zaznaczam, że bieg w tych warunkach i w tych strojach nie był czymś ekstremalnie trudnym dla uczestników. Mieliśmy dodatnie temperatury, nie było wiatru. Organizmy biegaczy w tych warunkach bardzo szybko się rozgrzewały. Po biegu wszystkim humory dopisywały, atmosfera była naprawdę wspaniała.
Po zakończeniu biegu każdy jego uczestników otrzymał medal w postaci czerwonego serduszka.
- Potem było ognisko z kiełbaskami i przede wszystkim wiele bardzo sympatycznych rozmów. Planujemy w przyszłym roku zorganizować bieg karnawałowy, myślę że wtedy stroje uczestników będą o wiele bardziej efektowne - śmieje się kapitan biegu.
Jak dodaje, Stowarzyszenie "Biegamy-Pomagamy" powiązane jest z grupą "Wieczorne bieganie". To pasjonaci tej formy rekreacji z Opola, którzy każdego tygodnia spotykają się, by razem wieczorem pobiegać w mieście.
- Wszystkich chętnych zapraszamy na wspólne spędzanie czasu, dokładne terminy można znaleźć na fajsbukowym profilu Wieczornego biegania - dodaje Paweł Kampa.
Zobaczcie galerię zdjęciową z tej imprezy.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?