"Bulwersujący jest fakt, że sprawcy podnieśli rękę na osobę niewidomą i poruszającą się na wózku inwalidzkim, w dodatku chorą na raka i w trakcie przyjmowania chemii" - pisze Wojtek Bogacz, przyjaciel okradzionego Marka Suwezdy. Wszystko wydarzyło się w nocy z 17 na 18 listopada. Dwóch mężczyzn weszło do mieszkania Marka przy ulicy Nadolnik. Według relacji pokrzywdzonego, otworzyli drzwi kluczem. Nie przejęli się tym, że lokator jest w środku, ani tym, że go obudzili.
"Jeden powiedział: Tej patrz, ale bogaty człowiek tu mieszka. Jaka fajna pralka! Przydałaby nam się taka" - opisuje Marek. Spytał złodziei, po co wchodzą do jego mieszkania, na co jeden z nich odpowiedział: "Cicho bądź, bo będzie bolało". Drugi z mężczyzn - według pokrzywdzonego w wieku 18-19 l at - podszedł do krzesła, na którym leżał 9-calowy notebook i zabrał go.
Jak czytamy w Onecie złodzieje upewnili się, że poznaniak ich nie zna i już mieli wychodzić, kiedy zauważyli drugi komputer i również go zabrali.
- Zebraliśmy wszystkie materiały i wszczęliśmy śledztwo w tej sprawie - powiedział Onetowi mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji. Jak pisze sam Marek Suwezda, skradzione komputery miały oprogramowanie dla niewidomych za cztery tys. złotych. To dla niego największa strata.
Wszystkie osoby, które mają informacje dotyczące kradzieży, proszone są o kontakt z policjantami z komisariatu Nowe Miasto.
Źródło: Onet
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
