Okradziony fotografik z Olesna wyznaczył nagrodę

Ogłoszenie
Znanemu oleskiemu fotografikowi Mirosławowi Dedykowi skradziono obiektyw. Dedyk rozesłał wiadomości o wyznaczeniu nagrody dla znalazcy obiektywu (lub złodzieja).
Okradziony fotografik z Olesna wyznaczył nagrodę
Ogłoszenie

(fot. Ogłoszenie)

Do kradzieży doszło na parkingu pod zabytkowym kościołem świętej Anny w Oleśnie.

- Robiłem tam zdjęcia, w samochodzie miałem ten obiektyw, niestety miałem też niedomknięte okno i chyba właśnie przez to okno złodziej ukradł obiektyw - mówi Mirosław Dedyk.

Profesjonalny obiektyw canona to koszt kilku tysięcy złotych, dlatego Dedyk oprócz złożenia doniesienia na policji, postanowił też sam szukać skradzionej rzeczy.

Zrobił ogłoszenie i wyznaczył nagrodę dla znalazcy: 500 zł

- Jeśli ktoś znajdzie obiektyw i lub złodzieja, proszę o kontakt telefoniczny na mój numer 605 200 757 - prosi Mirosław Dedyk.

Skradziony obiektyw to Canon 70-200 f/ 2.8 IS II USM
Numer seryjny: 2751 B005 [AA] (E).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 21

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dr. Ch.
Reasumując, uogulnianie ocen li tylko na podstawie swoich "wąskich" doświadczeń jest niemoralne, szkodliwe i nie mające wiele wspólnego z rzeczywistością. Tyle z mojej strony.
"uogólnianie" się chyba tak pisze - ale to nie jest aż tak ważne - lecz meritum sprawy. Jestem przeciwnikiem uogólniania, konstruowania uprzedzeń, bo nimi obrazi się wielu, bardzo wielu rzetelnych Polaków. Ale nie można z drugiej strony zamykać oczu przed doświadczeniami i faktami. Fakty są takie, że spora część moich znajomych wróciła bez auta z pobytu na Sląsku. Jako tłumacz miałem wiele spraw do tłumaczenia odnośnie kradzieży samochodów w Polsce. Liczne kradzieże w kościołach łącznie z rynnami na Sląsku w ostatnich latach są fenomenem szczególnym. O takiej liczbie i wogóle kradzieżach natury sakralnej niesłyszałem w RFNie. Fakt, że nawet najbardztiej odległe miejsca od mas ludzkich jakim jest na przykład parking koło kośc. św. Anny w dni powszednie jako miejsce kradzieży mówi sam za siebie. A wynika z tego, że musi być spora liczba nieuczciwych ludzi, skora nawet w takim miejscu dochodzi do kradzieży. Czy to uogólnianie ? Uogólnieniem byłoby stwierdzenie" wszyscy tam są złodziejami" - a tego nikt poważnie nie może twierdzić. Ale wyciągać logiczne wnioski z przedstawionych przesłanek jest jak najbardziej ulegitymowane.
j
jarek
Pewnie, że wszystko można poprzeć statystykami. Także nieprawdę.

...ale ja mówiłem o wiarygodnych źródłach. Jeśli jest tak jak pan pisze to Pan także może się mylić.

Pytania, które postawiłem pozostają bez odpowiedzi. Nie chodzi tu o twierdzenia, że jest tak a nie inaczej ale o odczucia typu: dlaczego musi się mieć obawy jadąc do Polski samochodem, że samochód zniknie ? Bo wielu doznało tego doświadczenia, a nie doznało go w innych krajach.

..każdy ma jakieś uprzedzenia w stosunku do innego kraju najczęściej poparte stereotypami. Proszę o zajżenie w policyjne statystyki "kradzieżowe" a później o wygłaszanie sądów.

Dlaczego nie można pozostawić czegoś w aucie, co wygląda na wartościowe w Oleśnie obok kościoła św. Anny - bo ktoś to ukradnie. Gdy stawiam auto obok kościoła Werbistów w mojej miejscowości mimo wartościowej kamery na tylnim siedzeniu - nikt mi jeszcze jej nie ukradł.

...tego ja nie wiem, sówj samochód również z wartościowymi rzeczami zostawiałem w wielu miejscach w polsce i nic mi nie zginęło - i czego to dowodzi?

Na tym polega kolego statystyczna różnica.

...proponuję zgłębić znaczenie słowa statystyka.

Reasumując, uogulnianie ocen li tylko na podstawie swoich "wąskich" doświadczeń jest niemoralne, szkodliwe i nie mające wiele wspólnego z rzeczywistością. Tyle z mojej strony.
d
dr fe
Gdy stawiam auto obok kościoła Werbistów w mojej miejscowości mimo wartościowej kamery na tylnim siedzeniu - nikt mi jeszcze jej nie ukradł. Na tym polega kolego statystyczna różnica.

takie bzdury,to na forum możesz pisać
G
Gość
tu należy szukać odpowiedzi na pytanie o źródła przestępczości. Tu jeszcze postrzega się naukę kościoła
katolickiego i orędzie papieża Polaka poważnie. Homogeniczne wioski nie dopuszczają anonimowości i relatywizmu moralnego. Wykorzenienie w strukturach wielkomiejskich, relatywizm religijno-wartościowy, wymieszanie ludności jak np. na Sląsku - patrz Katowice - nie sprzyja przekazowi wymaganych wartości. Do tego dochodzi fakt, że Sląsk - powołuję się tu na wypowiedź szefa policji bodajże z Bielska-Białej - stał się Eldorado dla bandytów udającach się tam w sezonie letnim, by kraść co popadnie, a w szczególności auta. Kim są ci bandyci - po części Polacy z centralnej Polski, dla których wiara katolicka, dobry obyczaj, polski papież nie mają żadnego znaczenia. Brak wykształcenia i prymitywizm - to atrybuty tych postaci spod ciemnej gwiazdy. Nie zdziwiło mnie więc, że części tryptyku skradzionego w kościele św. Anny w Oleśnie znaleziono w melinie pod Krakowem. Szkoda tego Sląska wobec najazdu takiej ciemnoty złodziei i bandytów.

niedlugo odpust SW.ANNY, znowu przyjada na goscinne wystepy do olesna zlodzieje po auta.
D
Dr. Ch.
...szanowny Panie. Nie zrozumiał mnie Pan. Jeśli jest tak jak pan sugeruje, to proszę się podeprzeć statystykami, najlepiej z udokumentowanych źródeł. Bo w przeciwnym wypadku to tylko pomówienia - a to pan powinien wiedzieć najlepiej.
Pewnie, że wszystko można poprzeć statystykami. Także nieprawdę. Pytania, które postawiłem pozostają bez odpowiedzi. Nie chodzi tu o twierdzenia, że jest tak a nie inaczej ale o odczucia typu: dlaczego musi się mieć obawy jadąc do Polski samochodem, że samochód zniknie ? Bo wielu doznało tego doświadczenia, a nie doznało go w innych krajach. Dlaczego nie można pozostawić czegoś w aucie, co wygląda na wartościowe w Oleśnie obok kościoła św. Anny - bo ktoś to ukradnie. Gdy stawiam auto obok kościoła Werbistów w mojej miejscowości mimo wartościowej kamery na tylnim siedzeniu - nikt mi jeszcze jej nie ukradł. Na tym polega kolego statystyczna różnica.
j
jarek
gdy w latach 80tych prezes sądu krajowego w B. mnie zaprzysiężał, zerknął do akt i stwierdził "pan od dzisiaj tłumaczem przysięgłym języka polskiego - a to będziesz pan miał przeważnie do czynienia z kradzieżami. Gdybym pana zaprzysiężył jako tłumacza j. jugosławiańskiego, to musiałby pan się nastawić na zabójstwa, a w przypadku tureckiego na handel narkotykami". Skąd takie uprzedzenia? Z doświadczeń i statystyk może?. Dlaczego jest tak, że gdy jedzie się do Polski, to ciągle z obawą, że może wróci się do Niemiec bez auta. Gdy jadę do Austrii - to takich obaw nie mam - więc skąd takie obawy ?

...szanowny Panie. Nie zrozumiał mnie Pan. Jeśli jest tak jak pan sugeruje, to proszę się podeprzeć statystykami, najlepiej z udokumentowanych źródeł. Bo w przeciwnym wypadku to tylko pomówienia - a to pan powinien wiedzieć najlepiej.
A
Adam
A to Pan Dedyk znalazł nowy sposób na promocję swojej osoby. No cóż jak już inaczej nie można.
PS.
nie sądzę aby ktoś to zrobił
D
Dr. Ch.
Ciekawe, że najmniejszy odsetek przestepczości jest w województwach wschodnich (podlaskim, lubelskim, podkarpackim) czyli na tych terenach gdzie jest największa religijność

tu należy szukać odpowiedzi na pytanie o źródła przestępczości. Tu jeszcze postrzega się naukę kościoła
katolickiego i orędzie papieża Polaka poważnie. Homogeniczne wioski nie dopuszczają anonimowości i relatywizmu moralnego. Wykorzenienie w strukturach wielkomiejskich, relatywizm religijno-wartościowy, wymieszanie ludności jak np. na Sląsku - patrz Katowice - nie sprzyja przekazowi wymaganych wartości. Do tego dochodzi fakt, że Sląsk - powołuję się tu na wypowiedź szefa policji bodajże z Bielska-Białej - stał się Eldorado dla bandytów udającach się tam w sezonie letnim, by kraść co popadnie, a w szczególności auta. Kim są ci bandyci - po części Polacy z centralnej Polski, dla których wiara katolicka, dobry obyczaj, polski papież nie mają żadnego znaczenia. Brak wykształcenia i prymitywizm - to atrybuty tych postaci spod ciemnej gwiazdy. Nie zdziwiło mnie więc, że części tryptyku skradzionego w kościele św. Anny w Oleśnie znaleziono w melinie pod Krakowem. Szkoda tego Sląska wobec najazdu takiej ciemnoty złodziei i bandytów.
A
Armin
A nawet jakby samochod stal otwarty z kluczykami w stacyjce, to g...o obcemu do tego.
Bronicie tu zlodzieja, zamiast go potepic.
Widocznie nie widzicie w jego posunieciu nic karygodnego.
No bo okazja byla a life is brutal a wogole po co Dedyk zostawia taki obiektyw w aucie - sam se winien.

I wlasnie takie myslenie czyni z normalnego narodu - narod zlodziei.
d
dr fe
ale tych złodziei musi być bardzo dużo, skoro obecni są zawsze i wszędzie

No cóż,life is brutal,a jeżeli ktoś sam stwarza ku temu okazję,zostawiając samochód otwarty,to czego się spodziewa w tych czasach??? Że potencjalny złodziej przyjdzie i powie,żeby zamknął okna w aucie,bo chce mieć trudniejsze zadanie???
D
Dr. Ch.
"Okazja czyni złodzieja"

ale tych złodziei musi być bardzo dużo, skoro obecni są zawsze i wszędzie
F
Fotograf
Ostatnio usłyszałem od policjanta, spisującego protokół skradzionego sprzętu fotograficznego:

"Okazja czyni złodzieja"

proponuje wziąć sobie te słowa do serca panie Mirosławie ! ! !
za głupotę się płaci!
i
intern
Tak tak, też myślę że to niemiec jakiś buchnął ten obiektyw :-) Kradną na potęgę, tylko się trochę ociepli i zaraz robi się zamieszanie że rzeczy znikają.
d
dr fe
gdy w latach 80tych prezes sądu krajowego w B. mnie zaprzysiężał, zerknął do akt i stwierdził "pan od dzisiaj tłumaczem przysięgłym języka polskiego - a to będziesz pan miał przeważnie do czynienia z kradzieżami. Gdybym pana zaprzysiężył jako tłumacza j. jugosławiańskiego, to musiałby pan się nastawić na zabójstwa, a w przypadku tureckiego na handel narkotykami". Skąd takie uprzedzenia? Z doświadczeń i statystyk może?. Dlaczego jest tak, że gdy jedzie się do Polski, to ciągle z obawą, że może wróci się do Niemiec bez auta. Gdy jadę do Austrii - to takich obaw nie mam - więc skąd takie obawy ?

A może to Niemiec rąbnął obiektyw Dedykowi ????? Pełno ich w tym miejscu,gdzie dedyk robi fotki
D
Dr. Ch.
...śmiała teza, w innych krajach mam rozumieć amatorów cudzej własności brak? Niech Pan zejdzie na ziemię i nie wypisuje bzdur.
gdy w latach 80tych prezes sądu krajowego w B. mnie zaprzysiężał, zerknął do akt i stwierdził "pan od dzisiaj tłumaczem przysięgłym języka polskiego - a to będziesz pan miał przeważnie do czynienia z kradzieżami. Gdybym pana zaprzysiężył jako tłumacza j. jugosławiańskiego, to musiałby pan się nastawić na zabójstwa, a w przypadku tureckiego na handel narkotykami". Skąd takie uprzedzenia? Z doświadczeń i statystyk może?. Dlaczego jest tak, że gdy jedzie się do Polski, to ciągle z obawą, że może wróci się do Niemiec bez auta. Gdy jadę do Austrii - to takich obaw nie mam - więc skąd takie obawy ?
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska
Dodaj ogłoszenie