Okręgi wyborcze w Brzegu. Będą zmiany, jest zamieszanie

Archiwum
Wybory do rad gmin będą teraz mniej skomplikowane, a zasady identyczne dla wyborców we wszystkich gminach województwa (poza Opolem). Wprowadzenie okręgów jednomandatowych to jednak większy kłopot dla urzędników.
Wybory do rad gmin będą teraz mniej skomplikowane, a zasady identyczne dla wyborców we wszystkich gminach województwa (poza Opolem). Wprowadzenie okręgów jednomandatowych to jednak większy kłopot dla urzędników. Archiwum
Co mieszkańcy ul. Saperskiej mogą mieć wspólnego z właścicielami oddalonych o dwa kilometry domów na ul. Herberta? Wspólny okręg wyborczy. Przynajmniej według projektu, który dostarczono radnym.

Ponad rok temu parlament przegłosował zmiany w prawie wyborczym. O ile głośno było o wprowadzeniu jednomandatowych okręgów w wyborach do Senatu, o tyle bez większego echa przeszły zmiany ordynacji wyborczej do samorządu.

Trudno się dziwić, bo radnych wybraliśmy w 2010 roku i do kolejnych wyborów pozostało dużo czasu.

Teraz sprawa odżyła, bo burmistrz i radni z miast, które liczyły ponad 20 tysięcy mieszkańców i wybierały swoich przedstawicieli w okręgach wielomandatowych, muszą podzielić miasta na wiele jednomandatowych okręgów.

W Brzegu zamiast czterech będzie tych okręgów aż 21 (tylu mamy radnych), a burmistrz przesłał właśnie radnym projekt tego podziału.

Jak można przeczytać w uzasadnieniu, tworząc siatkę kierowano się tzw. normą przedstawicielstwa (chodzi o to, by na każdy okręg przypadała podobna liczba wyborców) oraz zasadą "zwartego podziału" - tak by jeden okręg obejmował sąsiednie ulice. Niestety, urzędnikom obu zasad nie udało się pogodzić i w efekcie niektóre rozwiązania są nieco absurdalne.

Oto przykłady.

Do wyborców z osiedla przy ul. Konopnickiej dokoptowano mieszkańców ulic: Hetmana Tarnowskiego i Krótkiej.
Z kolei ci ze Starobrzeskiej będą mieli tego samego radnego, co mieszkańcy Poprzecznej.

Jednych od drugich oddzielą przemieszane okręgi nr 11 (Makarskiego i Słowackiego) oraz nr 18 (m.in. 1 Maja i Korfantego).

Jeszcze większy miszmasz zaprojektowano na ulicach starego miasta, które kompletnie wymieszano z tymi znajdującymi się na wyspie.

Po obu stronach peryferyjnej ulicy Saperskiej są domy jednorodzinne i bloki. Ale nawet w tym wypadku urzędnikom nie udało się połączyć ich w jeden okręg. Ci z bloków wybiorą radnego wspólnie z mieszkańcami Herberta (2 kilometry dalej), a ci z domków będą głosowali na tych samych kandydatów, co mieszkańcy Łokietka.

Projekt przygotowało Biuro Organizacyjno-Prawne w Urzędzie Miasta w Brzegu.

- Staraliśmy się oczywiście trzymać zasady, żeby każdy okręg stanowił zwarty obszar. Ale niektóre ulice liczą blisko tysiąc mieszkańców i bardzo trudno jest dobrać je tak, by okręgi miały podobną liczbę wyborców - tłumaczy Tomasz Dragan, rzecznik magistratu. - To tylko projekt, na pewno nie idealny, do którego można zgłaszać uwagi. I ostateczna wersja może być inna.

Nasze wątpliwości podziela Rafał Tkacz, dyrektor opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego, który podkreśla, że każdy okręg powinien w miarę możliwości składać się z sąsiadujących ulic.

- Tak by poszczególne rejony miasta czy zwarte skupiska ulic miały swoich przedstawicieli - tłumaczy dyrektor Tkacz. - To ważniejsze niż ścisłe trzymanie się liczby mieszkańców przypadających na okręg.

Szczególnie, że jeśli odnieść zapisy ustawy do brzeskiego przypadku, to okręg może zgodnie z przepisami liczyć (w przybliżeniu) od około 850 do 2,5 tysiąca osób. A to dlatego, że ustawodawca przyjął bardzo szerokie "widełki", biorąc pod uwagę możliwe trudności w ustalaniu granic okręgów.

Przez trzy tygodnie (od 24 września) mieszkańcy będą mogli wnosić uwagi do podziału na okręgi. Swoje zastrzeżenia będą zapewne zgłaszać też radni.

- Mam do tego projektu wiele uwag i jestem przekonany, że nie tylko ja jeden - mówi radny Wojciech Komarzyński. - Ale będą komisje, sesje, konsultacje z mieszkańcami i będzie można to zmienić.

- Też zwróciłem uwagę na okręgi powstałe z ulic, które nie sąsiadują ze sobą i na pewno przyglądniemy się temu projektowi - deklaruje radny Jacek Niesłuchowski.

Rada ma czas na uchwalenie podziału na okręgi do 1 listopada, choć oczywiście w okresie do wyborów (w 2014 roku) można będzie ten podział poprawiać.

Same wybory będą interesujące właśnie ze względu na zmianę ordynacji.

Podczas ostatnich czterech wyborów samorządowych mieszkańcy Brzegu głosowali na jednego kandydata z wybranej listy, ale mandaty dzielono między ugrupowania proporcjonalnie do liczby głosów przypadających na dany komitet.
Teraz sprawa będzie prosta - wygra ten, kto w danym okręgu dostanie najwięcej głosów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska