Choć nie do końca wyjaśniona jest sytuacja byłego II-ligowca GKS-u Jastrzębie, to trzeba założyć, że po sezonie zdegradowanych zostanie pięć zespołów. W tej sytuacji w sobotę OKS musiał wygrać, aby zachować minimum szans.
Tak się nie stało i na dwie kolejki OKS traci do bezpiecznego miejsca siedem punktów, a to oznacza spadek zespołu, który w poprzednich sezonach należał do czołowych ekip ligi i po cichu mówiono nawet o jego włączeniu się do walki o awans.
Po pierwszej części piłkarze z Olesna mogli mieć jeszcze nadzieję, ale w drugiej walczący o awans zespół z Czarnowąs brutalnie przekreślił ich marzenia. Już po jej czterech minutach goście wywalczyli rzut rożny, po którym celną główką popisał się Michał Zboch.
Trzy minuty później przyjezdni przeprowadzili szybką akcję lewą stroną. Po wymianie piłki trafiła ona ostatecznie do Sławomira Knapika, który uderzył nie do obrony. Kolejną akcję Swornicy zainicjował aktywny Zboch, dograł do wbiegającego z drugiej linii stopera Bartłomieja Jacka, a ten ładnie uderzył.
Najładniejszego gola zdobył jednak Knapik. Zdecydował się na niesygnalizowane uderzenie zza "szesnastki", a piłka odbiła się od słupka i wpadła w siatce. Goście mieli jeszcze trzy doskonałe sytuacje, ale zmarnowali je Zboch, Paweł Grabowiecki i Adam Steczek.
Gospodarzy stać było na kwadrans przewagi, momenty wyrównanej walki i jednego gola. Zdobył go Adrian Brzenska, dla którego to pierwsze trafienie w barwach OKS-u.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
