Oleska strefa przemysłowa się poszerza. Przedsiębiorcy mogą liczyć na korzystniejsze warunki do inwestowania

Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna obejmuje swoim zasięgiem tereny w województwie śląskim i części opolskiego (m.in. powiat oleski). W Oleśnie należy do niej strefa przemysłowa przy ulicy Leśnej. To 10 hektarów ziemi.

- Wszystkie działki w tej części już zostały sprzedane - informuje burmistrz Olesna Sylwester Lewicki. - Trwają prace nad rozszerzeniem strefy. Do już utworzonych terenów przemysłowych przylega jeszcze 21 hektarów, które są w zasobie Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Mocno współpracujemy w tej kwestii.

Są firmy zainteresowane kupnem działek w tej części. To m.in. inwestorzy z Włoch z branży automotive, którzy chcą nabyć dwie działki o powierzchni prawie 2 ha.

- Było szereg uzgodnień między tymi firmami, KOWR-em i nami, ale niedługo powinien zostać ogłoszony przetarg na sprzedaż - mówi Sylwester Lewicki. - Do nas będzie należało uzbrojenie tych terenów i wybudowanie drogi.

Ponadto ma tam powstać akcelerator wsparcia dla młodych firm i start-upów. Natomiast gmina ma w planie budowę w pobliżu instalacji fotowoltaicznej, która zasilałaby w energię ulokowane tam zakłady.

Docelowo, jeśli będzie taka potrzeba, oleska strefa przemysłowa może liczyć nawet 70 hektarów, bo taki potencjał ma tam KOWR.

Władze Olesna i KSSE liczą na inwestorski boom po wybudowaniu i oddaniu do użytku drogi ekspresowej S11. Inwestycja ma zostać ukończona w przyszłym roku.

- Przedsiębiorcy chcą być blisko głównych szlaków komunikacyjnych - mówi Jacek Bialik, wiceprezes KSSE. - Otwarcie drogi ekspresowej na pewno spowoduje napływ nowych przedsiębiorców, szczególnie spoza Olesna. Na Śląsku jest coraz mniej terenów inwestycyjnych, praktycznie się już one wyczerpały, a utworzenie nowych wymaga czasu. Natomiast na Opolszczyźnie tereny są już przygotowane, więc inwestowanie tu wiąże się z mniejszymi nakładami.

Zachętą dla przedsiębiorców mogą też być nowe warunki inwestowania w gminie Olesno, które obwiązują od 1 stycznia tego roku. Zakładają znaczące ulgi w podatkach CIT lub PIT.

- To konkretne benefity przewidziane dla mikro, małych, średnich i dużych przedsiębiorstw - informuje Jacek Bialik.

Po pierwsze znacząco zmniejszyły się minimalne warunki nakładów koniecznych do tego, by starać się o wsparcie i wynoszą one: 10 mln zł dla dużych przedsiębiorstw (dotychczas było to 80 mln), 1 mln zł dla średnich, 500 tys. zł dla małych i 200 tys. zł dla mikro.

Z zainwestowanych kwot inwestorzy mogą odzyskać w okresie od 12 do 15 lat: 40 procent nakładów (duże przedsiębiorstwa), 50 procent (średnie) i 60 procent (małe i mikro).

- To konkretna pomoc dla firm, bo środki te zamiast na podatki, mogą przeznaczyć na kolejne inwestycje - przekonuje Jacek Bialik.