Olesno ma szansę na dużą fabrykę. Neapco bierze je pod uwagę przy lokalizacji nowej fabryki

Ofertę inwestycyjną do Neapco wysłały niemal wszystkie okoliczne gminy. Jest to jeden z największych zakładów pracy w całym województwie. Aktualnie fabryka podzespołów motoryzacyjnych w Praszce zatrudnia 900  pracowników i ciągle zatrudnia nowych.

Neapco musi zbudować nową halę produkcyjną, a w Praszce nie ma na to miejsca. Na dodatek firma nie jest właścicielem hal, w których prowadzi działalność, a za dzierżawę płaci krocie. Dlatego rozważa budowę nowego zakładu od podstaw.

Gmina Praszka nie ma swoich terenów inwestycyjnych, do tego szefowie Neapco narzekają na współpracę z gminą. Przyciągnąć inwestora do siebie chcą m.in. Gorzów Śląski, Olesno, Wołczyn i Kluczbork.

- Z nieoficjalnych źródeł w Neapco dowiedziałem się, że jeśli zapadnie decyzja o wyprowadzce z Praszki, to wybór będzie między Olesnem, Wieluniem i Gorzowem Śląskim - mówi jeden z burmistrzów.

Inny włodarz (nie chcą mówić tego pod nazwiskiem) twierdzi, że Neapco najchętniej  zostałoby w Praszce, a jeśli to się nie uda, to pierwsze w kolejce będzie właśnie Olesno.

Wiadomo, że zarówno prezes Neapco Holdings Kenneth L. Hopkins, jak i nowy szef Neapco Europe David Kasul oglądali już osobiście 10-hektarową działkę przy ul. Leśnej w Oleśnie, którą gmina włączy do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

- Przedstawiliśmy naszą ofertę Neapco - potwierdza wiceburmistrz Jerzy Chęciński. - Sprawą zajmuje się burmistrz Sylwester Lewicki.

Pozyskanie inwestora, który zbuduje duży zakład pracy, byłoby ogromnym sukcesem Olesna. Dotychczas bowiem duzi inwestorzy głównie odchodzili z naszego miasta, w ostatnich latach zrobiły to firmy: Aspöck, Aludesign, z planowanej budowy fabryki w Oleśnie zrezygnowała też firma Kospan.

Jedynym dużym zakładem sektora prywatnego w mieście jest fabryka armatury Oras.