Oleszka: Chcieli gaz, a teraz się nie podłączają

Beata Szczerbaniewicz
Jeśli do końca roku nie uzbiera się 65 odbiorców, gazownicy za sieć gminie nie zapłacą.

Najpierw wszystkim bardzo na gazie zależało, a jak wybudowaliśmy rurociąg podłączyła się do niej tylko jedna osoba - mówi rozgoryczony burmistrz Dieter Przewdzing. - Zobowiązałem się że do końca roku wnioski o podłączenie złoży 65 rodzin - bo takie były deklaracje, teraz mieszkańcy się z nich nie wywiązują, to nieuczciwe!

O problemie z gazociągiem w Oleszce pialiśmy kilkakrotnie. Gmina wybudowała go w 2008 roku za pół miliona zł bo Górnośląska Spółka Gazownictwa stwierdziła, że inwestycja w tak małej wsi się nie opłaca. Po trwających parę lat pertraktacjach GSG zgodziła się inwestycję odkupić i gaz popłynął - ale postawiła gminie warunki. Teraz wychodzi na to, że Zdzieszowice mogą zostać z wydatkiem, który się jednak nie zwróci.

Więcej - czytaj 10 listopada w cotygodniowym krapkowicko-strzeleckim bezpłatnym dodatku nto

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska