Portret
Portret
Olga Tokarczuk - pisarka, eseistka, scenarzystka i poetka, autorka jedenastu powieści. Wielokrotnie nominowana do prestiżowej nagrody Nike. Zajęcia ze sztuki pisania prowadzi w Krakowie, wkrótce również na Uniwersytecie Opolskim.
Czuję w sobie emocje, ale nie wiem, jak je przelać na papier. Chciałabym nauczyć się tego od najlepszych - mówi Monika Kuszyńska, studentka I roku historii Uniwersytetu Opolskiego. - Nie znam twórczości Olgi Tokarczuk, ale to nie jest chyba żadną przeszkodą.
Piotr Guzik z filologii angielskiej też przyznaje, że żadnej książki tej pisarki nie czytał.
- Nie będę kłamał, że to moja ulubiona autorka. Chcę być dziennikarzem, dlatego zgłosiłem się na te zajęcia - tłumaczy. - Jeśli się na nie zakwalifikuję, z czystej przyzwoitości przeczytam wszytkie jej książki - zapowiada.
Decyzja o tym, kto będzie uczęszczał na "creative writig", czyli sztukę pisania, zapadnie w najbliższy czwartek podczas pierwszych zajęć.
- Olga Tokarczuk chce prowadzić je w trybie warsztatowym, co w praktyce oznacza, że grupa może liczyć maksymalnie 20 osób - mówi prof. Stanisław S. Nicieja, rektor UO.
Liczba chętnych czterokrotnie przewyższa liczbę miejsc, dlatego studenci musieli dostarczyć próbkę swoich pisarskich umiejętności.
- Nie możemy dopuścić, żeby na zajęciach znalazły się przypadkowe osoby - tłumaczy prof. Nicieja.
Teksty należało składać do wczoraj w sekretariacie wydziału filologii polskiej.
- Wszystkie przekażemy Oldze Tokarczuk, a ona sama lub w porozumieniu z naszymi pracownikami wybierze studentów, z którymi będzie pracować - mówi rektor.
Jednak nie wszyscy zainteresowani zajęciami z pisarką dostarczyli swoje prace.
- Zrobili to ci, którym najbardziej zależało. Dzięki temu łatwiej będzie wybrać te najlepsze - uważa Adrian Gleń, dyrektor Instytutu Filologii Polskiej.
Według prof. Stanisława Niciei największe szanse mają osoby z doświadczeniem.
- Ci, którzy już coś publikowali - mówi.
Większość studentów, z którymi rozmawialiśmy, dotąd swoją twórczością dzieliła się wyłącznie w internecie.
- Bo tam jest o wiele łatwiej, wszyscy są anonimowi - wyjaśnia Olga Lewandowska. - W przyszłości chciałabym żyć z pisania. Jeśli Olga Tokarczuk zapali dla mnie zielone światło, to już nic mnie nie zatrzyma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?