Olimp Grodków i AZS Lublin grają o podwójną pulę

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Jeżeli w sobotę w barwach Olimpu zabraknie trzech zawodników, lukę po nich będą musieli wypełnić choćby Krzysztof Bujak (z piłką) i Łukasz Ogorzelec.
Jeżeli w sobotę w barwach Olimpu zabraknie trzech zawodników, lukę po nich będą musieli wypełnić choćby Krzysztof Bujak (z piłką) i Łukasz Ogorzelec. Sławomir Jakubowski
Olimp po czterech kolejkach ma na koncie dwa punkty, a swój skromny dorobek powinien powiększyć w trzecim występie przed własną publicznością.

Po tym jak stoczył zacięty, minimalnie przegrany bój z Siódemką Miedź Legnica, pokonał debiutanta w I lidze Zagłębie Sosnowiec, teraz zmierzy się bowiem z kolejnym nowicjuszem - AZS-em Lublin. Myśląc o utrzymaniu nasz zespół u siebie z takim rywalem musi zdobyć komplet punktów.

I pewnie możnaby na to liczyć, gdyby nie wydarzenia sprzed tygodnia. Po meczu w Kaliszu w szpitalu “wylądowali" bowiem dwaj doświadczeni rozgrywający i najlepsi strzelcy zespołu - Michał Piech i Łukasz Gradowski. Pierwszy miał wstrząs mózgu i nabawił się urazu kręgosłupa, a drugi złamał rękę. Nasz klub ostro zareagował na tamte wydarzenia i zgłosił oficjalny protest dotyczący sędziowania (żaden z winowajców kontuzji Piecha i Gradowskiego nie dostał choćby dwóch minut kary) i postawy rywala.

To nie zmienia faktu, że z AZS-em obaj mogą zasiąść na trybunach. Co prawda powoli wracają do równowagi, ale ich występ stoi pod dużym znakiem zapytania.

- To nie było miłe zdarzenie, wróciłem już do domu i jest zdecydowanie lepiej, ale nie wiem czy na tyle, aby zagrać z Lublinem - mówi Michał Piech. - Bardzo chcę pomóc drużynie, ale o wszystkim zdecydować będzie musiał w sobotę lekarz.

Co gorsza na pewno zabraknie Tomasza Biernata, który musi pauzować za czerwoną kartkę, którą zobaczył w Kaliszu.

- Musimy wymyślić coś nowego na ewentualną absencję całej trójki - mówi trener Zdzisław Zielonka. - To dla nas bardzo ważny mecz i liczę, że wszyscy się zmobilizują i staną na wysokości zadania. Nie ukrywam, że bez wspomnianej trójki jesteśmy w dużo trudniejszej sytuacji, ale musimy walczyć.

Po raz pierwszy w tym sezonie na wyjeździe zaprezentują się z kolei piłkarki ręczne TOR-u Dobrzeń Wielki. Po trzech meczach u siebie, w których zdobyły punkt, podopieczne trenera Pawła Pietraszka jadą do Warszawy, gdzie spotkają się z jednym z dwóch niepokonanym dotychczas zespołów - AZS-em AWF.

- Ostatni mecz pokazał, że przed nami sporo pracy i staraliśmy się miniony tydzień dobrze wykorzystać - mówi Pietraszek. - Musimy podjąć walkę, a parkiet nas zweryfikuje.

Olimp Grodków - AZS Lublin. Sobota, godz. 18.00. Hala ul. Sienkiewicza. Bilety: 10 i 5 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska