Gospodarze od pierwszej minuty narzucili bardzo szybkie tempo gry i wychodziło im niemal wszystko. Tymczasem nasi szczypiorniści pierwsze trafienie zanotowali dopiero po 6. min, ale wówczas przegrywali 1-7.
Gospodarze kontrolowali wydarzenia na parkiecie do stanu 14-8 i wydawało się, że jest po emocjach, ale tak jak z Miedzią grodkowianie złapali właściwy rytm i zaczęli systematycznie zmniejszać dystans. Pod koniec pierwszej odsłony tracili tylko cztery bramki, a po przerwie szybko odrobili jeszcze jedną.
Więcej jednak nie byli w stanie ugrać. Nie można im odmówić ambicji, a pierwsze skrzypce grał Michał Piech, który wykorzystał trzy rzuty karne i zdobył w sumie dziewięć bramek.
Przy stanie 23-20 (51. min) grodkowianie wciąż mieli swoją szansę, ale wówczas popełnili dwa błędy w ataku, nie skończyli akcji rzutem i rywale odskoczyli na 27-21. W ten sposób zapewnili sobie zasłużoną wygraną.
KSSPR Końskie - Olimp Grodków 30-23 (15-11)
Końskie: Witkowski, Ratuszniak - Bąk 5, Sękowski 5, Bodasiński 5, Pilarski 4, Gmerek 4, Dankowski 3, Napierała 1, Matyjasik 1, Grabarczyk 1, Słonicki 1, Smołuch, Maleszak, Kołodziej, Janus. Trener Michał Przybylski.
Olimp: Fiodor, Wasilewicz - Piech 9, Bujak 6, M. Biernat 3, Chmiel 2, Kolanko 2, Dziurgot, T. Biernat 1, Żub-rowski, P. Biernat, Ogorzelec. Trener Zdzisław Zielonka.
Sędziowali: Artur Jędrycha (Dąbrowa Górnicza) i Marcin Pytlik (Siemianowice). Kary: Końskie - 12 min; Olimp - 8 min. Widzów 150.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?