Tarnowianie mają na koncie po pięciu meczach sześć punktów (dwa więcej od Olimpu), ale grali niemal wyłącznie z zespołami, które zajmują miejsca w ostatniej piątce. W nich ledwie jedną bramką pokonali KSSPR Końskie, Viret Zawiercie i MTS Chrzanów i nie sprostali już wyraźnie Czuwajowi Przemyśl. Byli też gorsi od ekipy z Piekar Śląskich, a do niej należy przyrównywać Opolan.
Ci na koncie mają tylko jeden mecz z - póki co - autsajderem i wygrali z MOSiR-em Bochnia. W pozostałych spotkaniach grali z mocniejszymi zespołami i oprócz Piotrkowianina Piotrków Tryb. w każdym mieli szansę, aby wygrać.
Jednak fatalnie spisywali się w drugich połowach, bądź notowali przestoje zarówno w obronie jak i ataku. Szczególnie martwi słabsza dyspozycja w tej pierwszej formacji, która przez dwa lata była jedną z lepszych na zapleczu ekstraklasy, a teraz jest niemal na szarym końcu.
To dziwne, bo w niej większych zmian nie było, choć odeszli dwaj kluczowi gracze - bramkarze Łukasz Romatowski i Tomasz Wasilewski. W polu jednak zachowano status quo. Grodkowianie chcąc uspokoić nieco sytuację nie mają wyjścia i muszą wygrać. Mecz zacznie się o godz. 18.00.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?